Stuki-puki

Wszystko o wnętrzu twojej KIA SOUL.

Moderatorzy: Kwarcu, matrix, rob68

czaprak
Uzależniony
Posty: 191
Rejestracja: 06 gru 2010 22:05
Czym jeżdzę: SOUL RM 11 XL CRDi Java Brown
Lokalizacja: Słupsk

Re: Stuki-puki

Post autor: czaprak » 26 mar 2011 15:43

A jednak te pukanie pochodzi od zawieszenia. "SOUL" był najbliżej właściwej diagnozy. Dzisiaj poprosiłem brata o boczne zabujanie moim autem a sam w tym czasie szukałem żródła pukania. Te odgłosy pochodzą od tylnego lewego koła, a gdy poszarpałem tym kołem poczułem, że ma lekki luz, ledwo wyczuwalny. Pozostałe koła też sprawdziłem w podobny sposób i tego luzu nie stwierdziłem. Tak więc w poniedziałek, wtorek będę w serwisie w tej sprawie. Obecnie biorę się za czytanie tematu "zawieszenie".

Awatar użytkownika
ppejta
Bywalec
Posty: 76
Rejestracja: 16 sty 2011 14:48
Czym jeżdzę: Suzuki Intruder m1500 / Soul 1.6 crdi
Lokalizacja: Gliwice / Norwegia

Re: Stuki-puki

Post autor: ppejta » 26 mar 2011 20:19

głuche stuki w zawieszeniu to jedna z pierwszych rzeczy jakie zauwazyłem po wyjeździe z salonu , szczególnie słyszalne z przodu przy jeżdzie na asfaltowych nierównościach , małżowina ma sie zdziwiła odgłosami ale odpowiedziałem " ten model tak ma " i staramy sie nie zwracac uwagi na stuki-puki . Miałem cichą nadzieję że w RM2011 cos poprawią ale dlaczego mamy miec lepiej od starszych uzytkowników Soula :złosliwy: ( wystarczy ze mamy komputer pokładowy i kilka gadżetów wiecej )
CRUISER

Hary66
Nasz człowiek
Posty: 590
Rejestracja: 13 wrz 2010 11:17
Czym jeżdzę: SOUL 1,6 CRDi XL Play
Lokalizacja: Lublin

Re: Stuki-puki

Post autor: Hary66 » 27 mar 2011 13:11

To u mnie było to samo tylko z prawym tylnym kołem. Trzeba było wymienić tuleję metalowo gumową w zawieszeniu. Serwis, gwarancja i po problemie.
Pozdrawiam, Hary.

Awatar użytkownika
hektar
Bywalec
Posty: 62
Rejestracja: 18 gru 2009 23:15
Czym jeżdzę: Negro CRDi L+ :)
Lokalizacja: Radom

Re: Stuki-puki

Post autor: hektar » 27 mar 2011 18:38

Od jakiegoś czasu wkurzał mnie ten szelest gdzieś jakby z podszybia dzięki Forum odkryłem że to ta dupna zaślepka przy zawiasach drzwi. Teraz trzeba coś wymyślić.. bo te fabryczne plastikowe śrubki nigdy nie dadzą sobie z tym rady.
Jako że to temat o stukaniu dodam jeszcze, że osobiście spotkałem się z dźwiękiem, który jak się okazało pochodził z poluzowanego górnego mocowania amortyzatora. Dla odmiany od strony pasażera :)

Darooo
CIEMNOŚĆ WIDZĘ, CIEMNOŚĆ
Posty: 33
Rejestracja: 12 sie 2010 20:24
Czym jeżdzę: SOUL XL CRDi
Lokalizacja: Torun

Re: Stuki-puki

Post autor: Darooo » 05 kwie 2011 20:05

U mnie też bylo kilka zródel stukania z tylu i nawet względnie udalo mi się je sprowadzić do porządku dziennego, czyli praktycznie ich niema. Oto i one:
-w zimie piszczala uszelka 5-tych drzwi, przesmarowanie pomoglo,
-cyngielki przy klapie po bokach (male czarne, gumowe) warto podokręcać i przesmarować,
-trochę tlukla mi się klapa na zamku - metalowe kulucho przy karoserii owinolem ze trzy razy taśmą izolacyjną, jest lepiej,
-ostatnimi czasy coś strasznie mi tykalo z tylu okazalo się że jest to to czarny plastikowy boczek na tylnej klapie i on tak szaleje, podlożylem kawalki gumowej uszczelki między tylną szybę a plastki i jest teraz o niebo lepiej, jest normalnie,
-tykająca szyba z przodu to oczywiście te zaślepki przy zawiasach (jest ich po trzy) ja wyjalem po dwa owinolem lekko izolacją i wcisnolem z powrotem, pod platik popsykalem jakimś tam srodkiem samrnym i wszystko ucichlo i jest cicho od jakiś 5 tys kilometrów,
-coś mi tyka w slupku od strony kierowcy lub w zamku ale jak na razie nic z tym nie robilem, może ktoś coś podobnego mial i mi coś poradzi w tej materii
:ups: EDIT:
-drażnily mnie lekko te drobne cykania-stuki w slupku od strony kierowcy, w moim przypadku nie byl to żaden zamek. Sprawa jest prosta: uszczelka na drzwiach w okolicy zamka przymocowana jest do drzwi czterema śmiesznymi zaciskami (bardzo male) i to wlasnie te zaciski dość luźno latają i wywolują takie dziwne cykania-pocierania. Jak na razie nic z tym nie robilem psyknalem tam troszkę jakiegoś smarowidla i troszkę sie uciszylo. Można pod te zaciski podlożyć cienkie gumeczki i też powinno być ok. Pomijam fakt że caly plastik na drzwiach lekko stuka i skrzypi ale to tylko od czasu do czasu, ale ten temat odpuszczam boczków sciągać mi się nie chce. Pozdrawiam :walka:
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2011 22:45 przez Darooo, łącznie zmieniany 2 razy.

czaprak
Uzależniony
Posty: 191
Rejestracja: 06 gru 2010 22:05
Czym jeżdzę: SOUL RM 11 XL CRDi Java Brown
Lokalizacja: Słupsk

Re: Stuki-puki

Post autor: czaprak » 07 kwie 2011 20:23

W moim przypadku serwis stwierdził, że odgłosy dochodzą z amortyzatorów. Decyzja, amortyzatory do wymiany? Nie jestem tej diagnozy pewny ale chyba się na tym znają, mam taką nadzieję.

Funiix
Bywalec
Posty: 139
Rejestracja: 30 wrz 2010 10:53
Czym jeżdzę: 1,6 CRDI M TOMATO RED
Lokalizacja: SZESZELÓW KOŁO CYNCYNOPOLA

Re: Stuki-puki

Post autor: Funiix » 24 maja 2011 19:35

a mi tak trzeszczy w okolicach nad radiem. Dokręcili , pomogło na miesiąc .

Awatar użytkownika
kawex
Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: 06 maja 2011 19:31
Czym jeżdzę: 1,6 DOHC L
Lokalizacja: chełm

Re: Stuki-puki

Post autor: kawex » 20 cze 2011 16:29

A jak macie umocowaną gaśnicę i trójkąt żeby nie podskakiwał i nie stukał. Bo u mnie leży to wszytko przy kole dojazdowym i nie mam pomysłu jak je umocować.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kwarcu
EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
Posty: 2193
Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Stuki-puki

Post autor: Kwarcu » 20 cze 2011 20:27

Ja to tam jakoś upchnąłem przy tym kole dojadowym i nic nie lata ani nie stuka, więc niech sobie leży. Szmatkami chyba obłożyłem. Nie pamiętam już, ale da się ładnie to zrobić, żeby była cisza. :D

aga1
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
Lokalizacja: Konin

Re: Stuki-puki

Post autor: aga1 » 01 lip 2011 20:43

hektar pisze:Od jakiegoś czasu wkurzał mnie ten szelest gdzieś jakby z podszybia dzięki Forum odkryłem że to ta dupna zaślepka przy zawiasach drzwi. Teraz trzeba coś wymyślić.. bo te fabryczne plastikowe śrubki nigdy nie dadzą sobie z tym rady.
Nie trzeba nic wymyślać - sympatyczni panowie z serwisu wymieniają tzw. spinki na większe w ciągu pięciu minut i stuki-puki jak ręką odjął.

ODPOWIEDZ