Myślę , że nic to nie da.
Można spróbować.
Podświetlenie przycisków
Moderatorzy: Kwarcu, matrix, rob68
- Kwarcu
- EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
- Posty: 2193
- Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Podświetlenie przycisków
Wiesz mi się zdaje, że to coś da, bo takie skoki napięcia nie są korzystne dla jakiegokolwiek urządzenia elektrycznego, więc żarówka też się może szybciej zużywać.
-
- Nasz człowiek
- Posty: 430
- Rejestracja: 18 maja 2009 18:06
- Czym jeżdzę: 1.6 noPB/XL
- Lokalizacja: SO
Re: Podświetlenie przycisków
Zdecydowanie polecam takie rozwiązanie, stosuję je od kilku lat, bo Punto, które miałem też odcinało wszelki prąd po zgaszeniu silnika. Zostawianie pokrętła w pozycji mijania jakoś mnie nie przekonywało ze względu właśnie na spadki napięcia, przekonanie o skróceniu żywotności itp rzeczy. Powiem tak, zarówno w Wytrzeszczu jak i w Soule teraz reflektory mają dość duża powierzchnię także problemu z paleniem żarówek być nie powinno
Osobiście stosuję to rozwiązanie i polecam
Osobiście stosuję to rozwiązanie i polecam
- mordimer
- SPECYFICZNY DIAGNOSTA
- Posty: 336
- Rejestracja: 17 paź 2010 19:05
- Czym jeżdzę: 1,6 CVVT M Vanilla Shake, Suzuki Splash
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Re: Podświetlenie przycisków
Nie o żarówki należy się martwić... szczególnie posiadacze diesla muszą pamiętać, że silnik ten potrzebuje sporego prądu rozruchu szczególnie, gdy spada temperatura powietrza. Wychłodzony akumulator ma zmniejszoną wydajność a do tego trzeba zasilić świece żarowe! O zwiększonych oporach silnika już nawet nie wspominam.
Dlatego w czasie zimowego rozruchu diesla pamiętać musimy, by wyłączyć wszystkie zbędne odbiorniki, bo elektronika wszystkiego za nas nie załatwi. Szczególnie należy pamiętać o wyłączeniu świateł zewnętrznych przed takim rozruchem, w którym nasz akumulator musi wydatkować nawet i /skrajnie/ 700A a z całą pewnością nie mniej, niż 400A. Dawniej obowiązywała wprawdzie szkoła "budzenia" akumulatora przez krótkie włączenie świateł przed rozruchem, lecz dziś wystarczy, że mamy zamontowany autoalarm i uzbrajamy go na noc, by utrzymać akumulator w stanie zdolności do natychmiastowego rozruchu.
Wyłączenia i włączenie odbiorników ma także ten zły wpływ, iż indukuje krótkotrwały "kontrprąd", proporcjonalny do sumy obciążenia wszystkich odbiorników, zatem najkorzystniej jest je włączać pojedynczo... to takie tam michałki, o których wypada czasem pamiętać
Dlatego w czasie zimowego rozruchu diesla pamiętać musimy, by wyłączyć wszystkie zbędne odbiorniki, bo elektronika wszystkiego za nas nie załatwi. Szczególnie należy pamiętać o wyłączeniu świateł zewnętrznych przed takim rozruchem, w którym nasz akumulator musi wydatkować nawet i /skrajnie/ 700A a z całą pewnością nie mniej, niż 400A. Dawniej obowiązywała wprawdzie szkoła "budzenia" akumulatora przez krótkie włączenie świateł przed rozruchem, lecz dziś wystarczy, że mamy zamontowany autoalarm i uzbrajamy go na noc, by utrzymać akumulator w stanie zdolności do natychmiastowego rozruchu.
Wyłączenia i włączenie odbiorników ma także ten zły wpływ, iż indukuje krótkotrwały "kontrprąd", proporcjonalny do sumy obciążenia wszystkich odbiorników, zatem najkorzystniej jest je włączać pojedynczo... to takie tam michałki, o których wypada czasem pamiętać
pozdrawiam - mordimer