pierwszy pomiar spalania po 455km

Moderatorzy: Kwarcu, Mish

uuuuplask
Nasz człowiek
Posty: 624
Rejestracja: 10 cze 2009 11:10
Czym jeżdzę: CVVT L Vanilla Shake

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: uuuuplask » 23 wrz 2010 11:43

To tobie póki co strasznie żłopie.

Awatar użytkownika
Kwarcu
EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
Posty: 2193
Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: Kwarcu » 23 wrz 2010 16:34

1,5 km do pracy to spacerkiem rano można się przejść, a jak ożywia umysł do pracy. :złosliwy:
A poważnie mówiąc to spalanie nienajgorsze, ale można je poprawić.

uuuuplask
Nasz człowiek
Posty: 624
Rejestracja: 10 cze 2009 11:10
Czym jeżdzę: CVVT L Vanilla Shake

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: uuuuplask » 23 wrz 2010 17:43

Zgodzę się, że nie najgorsze, ale przerażające jest te 8.8 litra w trasie :foch:

Awatar użytkownika
jarooo
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 08 lip 2010 06:07
Gadu-Gadu: 1430561
Czym jeżdzę: KIA Soul L 1,6 DOHC
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: jarooo » 23 wrz 2010 19:12

Nooo, tutaj powinienem jeszcze dodać, że przy tych Mazurach to byłem zapakowany po dach + 3 osoby na pokładzie i pies, to może trochę usprawiedliwia ;)
Ale fakt, mam bardzo nierówne spalanie. Myślę, że rozsądną średnią ustalę po roku jazdy.

Nie cytujemy postu poprzedzającego.
Jarooo

golabek
Nowy....
Posty: 8
Rejestracja: 22 wrz 2010 18:56
Czym jeżdzę: 1.6 czerwona benzynka XL
Lokalizacja: Piaseczno

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: golabek » 28 wrz 2010 20:36

no to mój pierwszy pomiar po 535 kilometrach to 8.13 litra na 100km.

oczywiście pomiar jest dla silnika benzynowego, w cyklu mieszanym 70% trasa i 30% miasto - piaseczyńsko-warszawskie korki.

no i u nas na pokładzie tradycyjnie trzy gołębie i troszkę bagaży...

pozdrawiamy gołębie

ps. naturalnie wszystkie kolejne pomiary będę podawał dalej

aga1
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
Lokalizacja: Konin

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: aga1 » 09 paź 2010 08:17

Moja prawie zawsze pali w okolicach 8 , plus minus 0.5 . Zimą do 10. Już się z tym pogodziłam :oczko: .

golabek
Nowy....
Posty: 8
Rejestracja: 22 wrz 2010 18:56
Czym jeżdzę: 1.6 czerwona benzynka XL
Lokalizacja: Piaseczno

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: golabek » 24 paź 2010 17:42

po kolejnym pomiarze było 8.07

na trasie wychodzi trochę gorzej - wyszło mocno nad 9 ale drogi dobre (7 na odcinku zrobionej ekspresówki) to i noga ciężka :czujnik:

Awatar użytkownika
Dziadek
Bywalec
Posty: 108
Rejestracja: 16 paź 2010 10:05
Gadu-Gadu: 14172
Czym jeżdzę: CVVT Black Widow XL/ PF 126p Biedrona
Lokalizacja: Warszawa

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: Dziadek » 09 lis 2010 11:06

No to po pierwszych wyliczeniach spalanie wyszło mi ponad 10 :chore:
Na usprawiedliwienie swojego jakże ciężkiego kopyta dodam że korki koszmarne trasa z brudna do centrum o poranku zajmuje mi godzinę a odległość to tylko 15km wiec chyba to nie do końca moja wina :swiety:
Obrazek - Arabska szkoła driftu "Albo bokiem, albo wcale...."
- Szłem grubo bo nie szło iść inaczej....
- Kto grubo idzie j...ć musi....
- Zakręt nie wydał, to rów przytulił....

Awatar użytkownika
soul
Moderator
Posty: 1878
Rejestracja: 19 mar 2009 23:21
Czym jeżdzę: w212
Lokalizacja: INTERNET

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: soul » 09 lis 2010 11:22

Dziadek - Nie przejmuj się, może ze starości Ci drga już noga i takie spalanie wychodzi w jeździe żabimi skokami. :zlosnik: :haha1:

Awatar użytkownika
Dziadek
Bywalec
Posty: 108
Rejestracja: 16 paź 2010 10:05
Gadu-Gadu: 14172
Czym jeżdzę: CVVT Black Widow XL/ PF 126p Biedrona
Lokalizacja: Warszawa

Re: pierwszy pomiar spalania po 455km

Post autor: Dziadek » 09 lis 2010 11:29

Mój gaz działa jak wątroba dwuzakresowo tylko ON-OFF, nie ma pośrednich przełożeń :rotfll:
Obrazek - Arabska szkoła driftu "Albo bokiem, albo wcale...."
- Szłem grubo bo nie szło iść inaczej....
- Kto grubo idzie j...ć musi....
- Zakręt nie wydał, to rów przytulił....

ODPOWIEDZ