kia soul forum

Marcin - nie przesadzaj, że 15l w CVVT byś miał... Chyba jeżdżąc na pierwszym biegu przez całe miasto. 10-11l byś nie przekroczył na bank.

może się założymy spalanie na poziomie 9-10 miałem w Corsie C 1,2 a auto słynie z lekkości ( nie waży tony co się rzadko zdarza).
Swego czasu jechaliśmy alfą 159 w mieście tam mocniejszy silniczek benzynowy 1,75 200KM i zgadnij jakie spalanie
18l/100!!!
szok jak ja bym wyrobił na tankowanie.
NIe oszukujmy się osiągnąć benzyną w Warszawie w godzinach szczytu 10l to nie problem.
Na nic wtedy zdają się rady z ecodrivingu bo hurtem samochody wjeżdżąją na twój pas i stoisz dłużej i palisz..... a nafciarze się cieszą.

Nie ma się co oszukiwać, aby ta Corsina jechała to piłowałeś ją niemiłosiernie cały czas. Alfa Romeo tyle pali, bo swoje pod maską ma, downsizing tutaj nie wychodzi wcale korzystnie przy używaniu auta w mieście - spalanie nie będzie zadowalająco niższe a przecież takie są założenia pakowania turbo do małych kosiarek.

Ecodriving nie polega na ruszaniu powolutku, więc nie przesadzaj że zaraz ktoś się wepchnie przed Ciebie. A hamowanie silnikiem to cóż, w godzinach szczytu ciężkie do zrobienia w większości miast w Polsce, więc tutaj też nie ma co dramatyzować że zaraz się wepchną inni w miejsce które zostawisz na hamowanie silnikiem.

Choćbym nie wiem jak się starał więcej niż 11l nie wciągnie mi CVVT. Jeżdżę na krótkich odcinkach, lubię ruszyć szybko spod świateł, "odcinka" co jakiś czas też jest, co prawda sporadycznie w korkach stoję - tak wygląda normalnie moja jazda, spalanie z takiej jazdy ostatnio podałem w odpowiednim dziale.

a alfie najwięcej natłukło się podczas jazdy w korku niżeli przy szaleństwach, corsine owszem piłowałem bo trzeba jej tak z 5 tyś obrotów by zaczęła się ruszać. Zdaje mi się że cały czas masz jednak w głowie swoją jazdę, ja mógłbym też powiedzieć że więcej jak 9,9 l/100 nie da się zrobić w moim dieslu i na pewno myliłbym się, daleko szukać nie muszę bo mój kolega ma jeszcze cięższą nogę ode mnie(dlatego nie może mieć auta z turbo) wasze cvvt nie wymaga rozgrzewania i tu byłaby po 300m noga w podłodze, strasznie trzeba piłować soula w benzynie (nie mówię że to wada!) co niestety przekłada się na spalanie jeździłem to wiem i wiem ile bym palił w Warszawie 11 to tak przy średniej jeździe. No właśnie sporadyczne stanie w korkach, tutaj jest inaczej dlatego cieszę się że mamy tak dobra komunikację miejską. Przestałem używać auta na krótkich dystansach( bilet wychodzi taniej :p )

Ile Wam w te mrozy palił bo mnie po mieście na zimnym silniku (krótkie dystanse) wyszło ponad 7l/100km. Ale to chyba normalka. Natomiast trasa, prędkości powyżej 120km/h też nie jest kolorowo bo idzie około 6,5 litra. Na postoju zauważyłem że nagle po ok 2 minutach na jałowym słychać załączający się EGR, wtedy chyba spalanie wzrasta. Wiem że w 1,9 TDI spalanie na postoju to około 0,7 litra na godzinę natomiast w soulu zauważyłem że jest znacznie większe.

To EGR nie pracuje płynnie, tylko słychać kiedy się załącza?

tzn.. włącza się po 2 minutach na jałowym i słychać to po pracy silnika... z moich kalkulacji po programie diagnostycznym wynika, że zwiększa się wtedy spalanie i nie jest to na pewno te 0,7 litra na godzinę jak w poczciwym TDI:)

najlepiej tutaj mogli by się wypowiedzieć użytkownicy crdi z komputerem pokładowym w nowych rocznikach Soula.. zaobserwować spalanie chwilowe na postoju:)

Zaczynają lecieć ostrzeżenia za bezsensowne cytowanie czy dublowanie postów w krótkim odstępie czasu(biorę oczywiście pod uwagę fakt, że póki co jest 10 minut na edycję postu, ale czas ten niewątpliwie zostanie wydłużony i wtedy wymówki nie będzie ).

marcinwuwua pisze: wasze cvvt nie wymaga rozgrzewania i tu byłaby po 300m noga w podłodze

Moim zdaniem po tym stwierdzeniu dyskusja z tobą nie ma dalszego sensu....

może źle to ująłem nie aż tak długiego rozgrzewania jak w zaturbionionych jednostkach. Dlatego napisałem że po około 300 m można śmiało przycisnąć. Silnik powinien być rozgrzany a termostat zaczyna się otwierać. Ja w benzynie turbo czy dieslu po takiej odległości nie odważyłbym się na taką jazdę.