AS MOTORS Nadarzyn
- miazg
- Moderator
- Posty: 458
- Rejestracja: 08 kwie 2009 15:59
- Gadu-Gadu: 433431
- Czym jeżdzę: Biała 1.6CRDi L
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: AS MOTORS Nadarzyn
W poniedzialek jade na "bezplatna kontrole auta po zimie", na ktora zostalem zaproszony przez AS Motors. Z rozmowy z panem z serwisu wynikalo, ze owa "bezplatna kontrola" ma objac stan ogumienia, zawieszenia, hamulcow, wydechu, akumulatora, oleju oraz powloki lakierniczej. Przy okazji planuje zglosic swoje podejrzenia w temacie poduszki pod skrzynia, zobaczymy co fachowcy z Nadarzyna beda mieli w tym temacie do powiedzenia
Ogolem jestem do tej pory mile zaskoczony obsluga posprzedazowa AS Motors - podsylaja jakies gazetki, zyczenia, teraz zaprosili mnie na ten przeglad, a wczesniej na przedpremierowy pokaz Vengi. Reasumujac - pozytywnie zaskakujace traktowanie przez - badz, co badz - budzetowa marke
Ogolem jestem do tej pory mile zaskoczony obsluga posprzedazowa AS Motors - podsylaja jakies gazetki, zyczenia, teraz zaprosili mnie na ten przeglad, a wczesniej na przedpremierowy pokaz Vengi. Reasumujac - pozytywnie zaskakujace traktowanie przez - badz, co badz - budzetowa marke
- janusz14
- Nasz człowiek
- Posty: 610
- Rejestracja: 13 kwie 2010 09:47
- Czym jeżdzę: CRDi XL, Grand Vitara, Smart
- Lokalizacja: 05-805 Otrębusy
Re: AS MOTORS Nadarzyn
Jak najbardziej polecam AS Motors w Nadarzynie, a szczególnie Pana Marcina, który wykazał ogromna cierpliwość i zrozumienie dla oczekiwań kupującego, a nie byłem łatwym klientem i co najważniejsze dopilnował terminu odbioru, na którym mi zależało.
Odbiór co prawda bez szampana ale przy kawie, w miłej atmosferze.
Po zakupie również bezproblemowy kontakt i porady.
Czy serwis jest również na takim poziomie - przekonam się w praktyce.
A więc dzisiaj odwiedziłem powtórnie AS Motors w Nadarzynie. Tym razem serwis. I powiem tak. Niejednokrotnie byłem w różnych serwisach (nie Kia) ale ten przerósł moje oczekiwania. Sprawnie i bardzo dokładnie. Pozwolono mi być przy moim ukochanym Soulu i powiem, że pracujący tam ludzie są nie tylko bardzo życzliwi ale i perfekcyjni w wykonywaniu pracy. Np pozornie banalna wymiana oleju:
- spuszczenie oleju i odczekanie ok. 10 min. na całkowite spłynięcie (gdzie indziej spuszczenie i najwyżej po minucie
zakręcenie korka,
- odciągniecie oleju z komory filtra oleju wysysarką - chyba żadkość przy tej usłudze w innych serwisach,
- zalanie i na bieżąco sprawdzanie poziomu oleju,
- Uruchomienie silnika i po odczekaniu uzupełnienie oleju do właściwego poziomu,
- bieżące używanie ręczników w celu wykluczenia zaplamienia silnika.
To niby nic ale ciekawy jestem czy taka procedurę stosują powszechnie w innych serwisach?
Odbiór co prawda bez szampana ale przy kawie, w miłej atmosferze.
Po zakupie również bezproblemowy kontakt i porady.
Czy serwis jest również na takim poziomie - przekonam się w praktyce.
A więc dzisiaj odwiedziłem powtórnie AS Motors w Nadarzynie. Tym razem serwis. I powiem tak. Niejednokrotnie byłem w różnych serwisach (nie Kia) ale ten przerósł moje oczekiwania. Sprawnie i bardzo dokładnie. Pozwolono mi być przy moim ukochanym Soulu i powiem, że pracujący tam ludzie są nie tylko bardzo życzliwi ale i perfekcyjni w wykonywaniu pracy. Np pozornie banalna wymiana oleju:
- spuszczenie oleju i odczekanie ok. 10 min. na całkowite spłynięcie (gdzie indziej spuszczenie i najwyżej po minucie
zakręcenie korka,
- odciągniecie oleju z komory filtra oleju wysysarką - chyba żadkość przy tej usłudze w innych serwisach,
- zalanie i na bieżąco sprawdzanie poziomu oleju,
- Uruchomienie silnika i po odczekaniu uzupełnienie oleju do właściwego poziomu,
- bieżące używanie ręczników w celu wykluczenia zaplamienia silnika.
To niby nic ale ciekawy jestem czy taka procedurę stosują powszechnie w innych serwisach?
- markos
- Bywalec
- Posty: 127
- Rejestracja: 15 sie 2012 23:53
- Gadu-Gadu: 4219585
- Czym jeżdzę: CRDi L
- Lokalizacja: Warszawa
Odgrzebie, bo kupilem na Grojeckiej, a odbieralem wlasnie w Nadarzynie.
Samochod dostalem ladnie umyty z zewnatrz, ale:
- bez gasnicy
- bez trojkata
- niesprzatniety w srodku (kurz na fotelach/kanapie, szyby niemyte chyba od dnia produkcji)
- z zadrapanym tylnym zderzakiem (do czarnego)
W czwartek poznym popoludniem padal deszcz i bylo szaro, wiec przyznaje sie bez bicia - nie chodzilem dookola samochodu z lupa i nawet nie przeszlo mi przez mysl, zeby sprawdzac czy nie ma zarysowan, czy szukac trojkata i gasnicy. Z gory zalozylem, ze wszystko jest OK, w koncu kupilem nowy samochod, prawda?
Nastepnego dnia (piatek) zglosilem zadrapany zderzak i brak gasnicy/trojkata, jak do tej pory (poniedzialek wieczor) nikt sie w tej sprawie nie odezwal, wiec jutro im sie przypomne.
Samochod dostalem ladnie umyty z zewnatrz, ale:
- bez gasnicy
- bez trojkata
- niesprzatniety w srodku (kurz na fotelach/kanapie, szyby niemyte chyba od dnia produkcji)
- z zadrapanym tylnym zderzakiem (do czarnego)
W czwartek poznym popoludniem padal deszcz i bylo szaro, wiec przyznaje sie bez bicia - nie chodzilem dookola samochodu z lupa i nawet nie przeszlo mi przez mysl, zeby sprawdzac czy nie ma zarysowan, czy szukac trojkata i gasnicy. Z gory zalozylem, ze wszystko jest OK, w koncu kupilem nowy samochod, prawda?
Nastepnego dnia (piatek) zglosilem zadrapany zderzak i brak gasnicy/trojkata, jak do tej pory (poniedzialek wieczor) nikt sie w tej sprawie nie odezwal, wiec jutro im sie przypomne.
- marcinwuwua
- Uzależniony
- Posty: 352
- Rejestracja: 01 sie 2009 22:50
- Czym jeżdzę: Soul 1,6 CRDi XL
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Nowy....
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 lip 2012 12:21
- Czym jeżdzę: 1.7CRDI
Re: AS MOTORS Nadarzyn
Jedź do jakiegoś zakładu zajmującego się smart repair. Zrobią to szybko, dość tanio i zapewne bez śladu.
- markos
- Bywalec
- Posty: 127
- Rejestracja: 15 sie 2012 23:53
- Gadu-Gadu: 4219585
- Czym jeżdzę: CRDi L
- Lokalizacja: Warszawa
Widze, ze nie za wiele sie tu dzieje, ale moze ktos jeszcze zaglada, wiec w ramach dzielenia sie opinia, opisze wrazenie z pierwszego przegladu.
1. Nie domkneli pokrywy filtra powietrza, panom nie chcialo sie jej przechylic przed montazem, co skutkowalo nieszczelnoscia i niewiele brakowalo do wylamania mocowan, bo pokrywa wcisnieta tam byla na sile. Poprawilem nie mowiac slowa, zenada. Ciekawe czy po roku jazdy na niefiltrowanym powietrzu uznaliby reklamacje porysowanych tulei i nieszczelnych pierscieni, czy raczej stwierdziliby, ze sam sobie otworzylem pokrywe, zeby zepsuc silnik
2. Nie wchodzila dwojka, redukcja 3-2 byla prawie niemozliwa jak robilo sie to szybciej, o szybszym przebiciu 1-2 mozna bylo zapomniec, trzeba bylo pooooooczeeeeekaaaaaac, a czasem nie bylo to w ogole mozliwe. Wyjeli akumulator, wyczyscili i posmarowali mechanizm przy skrzyni - zero efektu, a jednak pan z serwisu poprosil mnie, zebym sie przejechal i to sprawdzil. Potem przez kolejna godzine dlubali sie przy wybieraku w kabinie, costam poprzestawiali, dwojka juz daje sie w miare normalnie wlozyc, choc do idealu troche brakuje.
3. Wyjmujac akumulator zresetowali ustawienia radia i oczywiscie ich nie przywrocili.
4. Regulujac wybierak poprzestawiali obydwa fotele, wlacznie z postawieniem oparc do pionu i rowniez tego nie przywrocili.
5. Grzebiac sie przy samochdzie zostawili sporo brudnych sladow na klamkach i w ich okolicy, dopiero jak zwrocilem uwage na to, ze mycie jest w cenie przegladu nadwozia, to samochod zostal umyty, ale tez na odwal sie, bo pare godzin wczesniej sam go plukalem, wiec uznali, ze nie beda go myc dokladnie, bo jest w miare czysty.
6. Myslac niebywale logicznie napompowali kola 225/40/19 tak jak pompuje sie 205/55/16, co niestety nie ma kompletnie zadnego sensu. Nie wiem z reszta jak ktos w ogole mogl wpasc, ze kola sa zle napompowane jak widzieli na wskazniku rowne 2.3 w przednich i rowne 2.0 w tylnych oponach. Pewnie przypadkiem samo mi sie tak napompowalo
7. Oddalem samochod z idealnie czysta komora silnika, dostalem z zaolejonymi okolicami korka oleju (lejek to chyba nie jest powszechnie stosowane narzedzie w tym serwisie) i zaolejona obudowa filtra, bo po co uzyc zmywacza i recznikow.
Slowem - zaplacilem 600zl za czynnosci, z ktorych polowa wykonana zostala bardzo niedbale, oceniam wiec ten wydatek jako zupelnie bezsensowny. Jedynym plusem calej operacji jest zachowanie gwarancji. Okazalo sie przy okazji, ze mam znajomego czlowieka wsrod doradcow serwisowych, wiec moooooze nastepnym razem jak powiem mu czego nie dopilnowali, to wszystko zrobia nieco uwazniej.
W odpowiedzi na wpis z zeszlego roku dot. naprawy smart repair - te naprawy nigdy nie sa tanie, sa z zasady absurdalnie drogie, zwykle za te same pieniadze daje sie polakierowac caly element. Chyba, ze porowna sie z cenami w ASO, to pewnie jest taniej.
1. Nie domkneli pokrywy filtra powietrza, panom nie chcialo sie jej przechylic przed montazem, co skutkowalo nieszczelnoscia i niewiele brakowalo do wylamania mocowan, bo pokrywa wcisnieta tam byla na sile. Poprawilem nie mowiac slowa, zenada. Ciekawe czy po roku jazdy na niefiltrowanym powietrzu uznaliby reklamacje porysowanych tulei i nieszczelnych pierscieni, czy raczej stwierdziliby, ze sam sobie otworzylem pokrywe, zeby zepsuc silnik
2. Nie wchodzila dwojka, redukcja 3-2 byla prawie niemozliwa jak robilo sie to szybciej, o szybszym przebiciu 1-2 mozna bylo zapomniec, trzeba bylo pooooooczeeeeekaaaaaac, a czasem nie bylo to w ogole mozliwe. Wyjeli akumulator, wyczyscili i posmarowali mechanizm przy skrzyni - zero efektu, a jednak pan z serwisu poprosil mnie, zebym sie przejechal i to sprawdzil. Potem przez kolejna godzine dlubali sie przy wybieraku w kabinie, costam poprzestawiali, dwojka juz daje sie w miare normalnie wlozyc, choc do idealu troche brakuje.
3. Wyjmujac akumulator zresetowali ustawienia radia i oczywiscie ich nie przywrocili.
4. Regulujac wybierak poprzestawiali obydwa fotele, wlacznie z postawieniem oparc do pionu i rowniez tego nie przywrocili.
5. Grzebiac sie przy samochdzie zostawili sporo brudnych sladow na klamkach i w ich okolicy, dopiero jak zwrocilem uwage na to, ze mycie jest w cenie przegladu nadwozia, to samochod zostal umyty, ale tez na odwal sie, bo pare godzin wczesniej sam go plukalem, wiec uznali, ze nie beda go myc dokladnie, bo jest w miare czysty.
6. Myslac niebywale logicznie napompowali kola 225/40/19 tak jak pompuje sie 205/55/16, co niestety nie ma kompletnie zadnego sensu. Nie wiem z reszta jak ktos w ogole mogl wpasc, ze kola sa zle napompowane jak widzieli na wskazniku rowne 2.3 w przednich i rowne 2.0 w tylnych oponach. Pewnie przypadkiem samo mi sie tak napompowalo
7. Oddalem samochod z idealnie czysta komora silnika, dostalem z zaolejonymi okolicami korka oleju (lejek to chyba nie jest powszechnie stosowane narzedzie w tym serwisie) i zaolejona obudowa filtra, bo po co uzyc zmywacza i recznikow.
Slowem - zaplacilem 600zl za czynnosci, z ktorych polowa wykonana zostala bardzo niedbale, oceniam wiec ten wydatek jako zupelnie bezsensowny. Jedynym plusem calej operacji jest zachowanie gwarancji. Okazalo sie przy okazji, ze mam znajomego czlowieka wsrod doradcow serwisowych, wiec moooooze nastepnym razem jak powiem mu czego nie dopilnowali, to wszystko zrobia nieco uwazniej.
W odpowiedzi na wpis z zeszlego roku dot. naprawy smart repair - te naprawy nigdy nie sa tanie, sa z zasady absurdalnie drogie, zwykle za te same pieniadze daje sie polakierowac caly element. Chyba, ze porowna sie z cenami w ASO, to pewnie jest taniej.
Re: AS MOTORS Nadarzyn
Właśnie dla tego, żeby te 6 stów zostało w kieszeni zrezygnowałem z serwisowania. Olej i filtry to potrafię sam sobie wymienić z reszta tez jakoś nie ma problemu.
- grisza
- Bywalec
- Posty: 139
- Rejestracja: 31 sie 2011 07:53
- Czym jeżdzę: SOUL L 1.6 GDI RED
- Lokalizacja: WROCŁAW
Re: AS MOTORS Nadarzyn
I ja też się zastanawiam nad rezygnacją od przyszłego roku z przeglądów. W tym roku robiłem drugi ( koszt 500zł + moje części i olej ) i gwarancja zostaje już tylko na silnik i skrzynię biegów. Przy moich niewielkich przebiegach ( ok. 10tys. rocznie ) i tak jest mała szansa że coś się zepsuje. Poza tym samemu zrobię to sobie dokładniej.
Przegląd lakieru to też sztuka. Na uwagę o pierwszych małych odpryskach na masce odpowiedź serwisanta - uszkodzenia mechaniczne nie podlegające gwarancji.
Przegląd lakieru to też sztuka. Na uwagę o pierwszych małych odpryskach na masce odpowiedź serwisanta - uszkodzenia mechaniczne nie podlegające gwarancji.
Z tym to przesadziłeś. Wcześniej musieliby zapisywać co i jak miałeś ustawione, a później tracić zbędny czas na ponowne ustawienia. Tego to i w Mercedesie chyba nie robią.markos pisze:.
3. Wyjmujac akumulator zresetowali ustawienia radia i oczywiscie ich nie przywrocili.