Ledy do jazdy dziennej
Moderator: Kwarcu
- janusz14
- Nasz człowiek
- Posty: 610
- Rejestracja: 13 kwie 2010 09:47
- Czym jeżdzę: CRDi XL, Grand Vitara, Smart
- Lokalizacja: 05-805 Otrębusy
Re: Ledy do jazdy dziennej
Powołaj postanowienia umowy ubezpieczenia, które wyłączają odpowiedzialność w ramach umowy AC z tytułu wymiany żarówek.
-
- GOŚĆ CO DOBRZE PRAWI
- Posty: 343
- Rejestracja: 26 lis 2009 02:57
- Czym jeżdzę: 1,6 benz XL vanilla shake
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ledy do jazdy dziennej
A co sądzicie o szperaczach?
Re: Ledy do jazdy dziennej
osobiście nie przepadam, zawsze wywalają wszystko z koszy
Say your prayers little one
don't forget, my son
to include everyone... James said
don't forget, my son
to include everyone... James said
-
- Nasz człowiek
- Posty: 430
- Rejestracja: 18 maja 2009 18:06
- Czym jeżdzę: 1.6 noPB/XL
- Lokalizacja: SO
Re: Ledy do jazdy dziennej
słowo klucz to niezgodność z homologacją. Jeśli reflektor masz homologowany na H4, a wsadzisz tam chińskie HIDy to stracą one homologację i jeśli trafisz na lepiej niż średnio rozgarniętego policjanta lub diagnostę to wywali Cię na zbitą twarz, a dowód Twojego auta zostawi sobie na pamiątkę.janusz14 pisze:Powołaj postanowienia umowy ubezpieczenia, które wyłączają odpowiedzialność w ramach umowy AC z tytułu wymiany żarówek.
Poza tym rozsądek mówi, żeby do klosza kierunku nie wsadzać innych żarówek o innym zastosowaniu, bo po prostu nie będzie to spełniało swojej roli, będzie świecić wszędzie jeno nie tam gdzie trzeba
-
- Bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 cze 2010 22:39
- Czym jeżdzę: Corolla E12, Soul 1.6 L benzyna
- Lokalizacja: Kutno
Re: Ledy do jazdy dziennej
Popieram Twoją opinię w 100 %, niestety niektórzy ciągle nie mogą zrozumieć, że nie można przerabiać części mających homologację, ponieważ ją tracą, a później mogą problemy. Efektem tego są "bolidy" jeżdżące po naszych drogach z pseudo ksenonami, oklejonymi tylnymi lampami jakąś beznadziejną folią przez, którą nie widać, kierunkowskazów, stopu, itd.
Co do samych ledów, to wg mnie fajnie wyglądają gdy są w Audi seryjne, bo klasa sama w sobie, a np. taki Polonez czy Tico z tanimi ledami wygląda trochę obciachowo , ale to tylko moja opinia.
Jedynym słusznym wyborem jeśli ktoś się uprze mogą być ledy Hella, te zwykłe palą się psują, itd. Warto też pamiętać, że gdy świecą się światła do jazdy dziennej to światła mijania muszą być wyłączone.
Co do samych ledów, to wg mnie fajnie wyglądają gdy są w Audi seryjne, bo klasa sama w sobie, a np. taki Polonez czy Tico z tanimi ledami wygląda trochę obciachowo , ale to tylko moja opinia.
Jedynym słusznym wyborem jeśli ktoś się uprze mogą być ledy Hella, te zwykłe palą się psują, itd. Warto też pamiętać, że gdy świecą się światła do jazdy dziennej to światła mijania muszą być wyłączone.
-
- Nasz człowiek
- Posty: 430
- Rejestracja: 18 maja 2009 18:06
- Czym jeżdzę: 1.6 noPB/XL
- Lokalizacja: SO
Re: Ledy do jazdy dziennej
co do ledow to nie jestem na nie,sam chcialem wsadzic cos homologowanego we wskazane tu miejsce,ale dalem sobie spokoj.
Co do ledow w Audi czy innych markach wg tez wygladaja one obciachowo, swieca oslepiajaco, a same ledy sprawiaja przez to wrazenie kobylastych i malo estetycznych. Do tego w niektorych modelach ustawione w fole dunaju wygladaja festyniarsko. Wg mnie lepszym rozwiazniem stylistycznie byly tradycyjne zarowki do jazdy dziennej montowane w audi w odblysnikach swiatel dlugich.
Co do trwalosci i klasy to znam przypadki gdzie owe ledy czy wspolpracujace z nimi xenony palily sie na potege,albo swiecily jak chcialy.raz tak, raz nie,do tego parowaly.
Co do ledow w Audi czy innych markach wg tez wygladaja one obciachowo, swieca oslepiajaco, a same ledy sprawiaja przez to wrazenie kobylastych i malo estetycznych. Do tego w niektorych modelach ustawione w fole dunaju wygladaja festyniarsko. Wg mnie lepszym rozwiazniem stylistycznie byly tradycyjne zarowki do jazdy dziennej montowane w audi w odblysnikach swiatel dlugich.
Co do trwalosci i klasy to znam przypadki gdzie owe ledy czy wspolpracujace z nimi xenony palily sie na potege,albo swiecily jak chcialy.raz tak, raz nie,do tego parowaly.