Co słychać w te mroźne dni

[Misiaq]

Witam,
rekonesansik chciałem zrobić w kwestii niezawodności lub tfu tfu tfu zawodności Soula w niskich temperaturach. Jak wytrzymałość tej bestyji i jej podzespołów na mróz. Aku daje radę ?? Radio gra ?? O szyby nie pytam, bo nawet w Wagenach zamarzają . Ale ale, jak z ogrzewaniem wnętrza i rozgrzewaniem się silnika ?? Plastiki, zawiecha, podzespoły, jak reagują na przymrozki ??

Pozdrawiam

[malkolm]

u mnie wszystko ok, odpalanie trzasków nie ma, więc dla mnie ok, bałem się o lusterka ale też dają radę, no z ogrzaniem trochę schodzi

[Kwarcu]

Również u mnie wszystko gra. Radio działa, "motór" pali z pierwszego Na śniegu radę daje diabełek Ogrzewanie skierowane na szyby - bardzo dobrze się spisuje Jest git

[soul]

Od 2 dni jest -24 stopnie non stop i brak problemów z autem.

[Misiaq]

a że jeszcze zapytam jak sprzęgła spisują się w takich warunkach, bo jak kojarzę Soul ma bardzo mięciutkie sprzęgło, wyczucie tego na śniegu i lodzie, kwestia przyzwyczajenia czy jednak są jakieś problemy, że ślizga, że przypali, że szarpnie ??

[TomekN]

Misiaq => U mnie w Dieslu spokój. Najechane około 9k i wszystko działa idealnie pomimo mrozu wczorajszego ( około -27).

Swoja drogą zaobserwowałem dość ciekawe zachowanie ESP w duszy w porównaniu do systemów montowanych w Hondzie Jazz 09 i Toyocie Avensis 03. W Toyocie system ten przy minimalnym poślizgu wpada w panikę i koryguje momentalnie ( a przy mocy auta okolo 150 KM - benzyna - to dziwne). W soulu natomiast ESP działa przyjemniej bo pozwala na odrobinę poślizgu aby potem skutecznie tor jazdy auta skorygować. W Jazzie jest podobnie. Test ESP zrobiony w lesie prędkość około 60- 70 km/h ( nawierzchnia jak to lesie uklepany śnieg z lodem ). Przyczepność testowana testem łosia/ slalomem.

[Misiaq]

orientuję się jak działa trakcja w Ave, bo ojciec ma taką z 2005 roku, ten w benzynie. Ogólnie masz rację, minimalny uślizg i elektronika idzie w ruch, kontrolka na zegarach się zapala. Jak przegniesz paukę to załącza się brzęczyk, ja to określam tak: przeginasz paukę do tego stopnia, że elektronika zaczyna się pocić z wrażenia i przywołuje Cię do porządku