Wada czy bubel?

[sonet2]

Witam,
ostanio nie było aż tak zimno, -4 przy gruncie w nocy. W dzień samochód jeździł około 70km.
Rano ku mojemu zdziwieniu nie odpalił, posyczał i nic. Swerwis był natychmiast, odpalono na kable i odrazu działał. Pojechałem do saerwisu i na teście akumulatora nic nie wykazało, może mała wpadka
Niestety ale dzisiaj problem się powtórzył. Nie byłem jeszcze w serwisie toruńskim, bo nie miałem dzisiaj czasu, ocyzwiście podjechali natychmiast i odpaliliśmy na kable (jak ja tego nie cierpie)
Czy u ktoś ma podobny problem z duszyczką??

[soul]

Coś Ci prąd w nocy zżera.
Przy -27 nie było problemu.

[scorpi71]

U mnie na szczęście nie ma takich problemów.U nas też były ostre mrozy,auto odpalane koło 5.35 i gadał od pierwszego razu.Życzę powrotu do normalności.

[Kwarcu]

U mnie również nic nie było, zawsze z pierwszego odpalał. Może u mnie nie było -27, ale nocami dobijało pewnie do -20. Pozdrawiam i zdrówka Duszy życzę

[sowapl]

??? coś musi zjadać prąd, najpewniej. U nas też zero problemów. Wygląda na to iż chyba dokładne spojrzenie okiem elektryka będzie potrzebne

[mi205]

kluczowe pytanie - masz w układzie elektrycznym cokolwiek niefabrycznego - alarm, czujniki cofania salonowe, audio jakieś rozbudowane? Zwykle tu tkwi problem...

[soul]

...albo światło w bagażniku nie gaśnie

[mi205]

ooo - to też koncept...

[sonet2]

I wielka przykrość trzeci raz Soul odmówił posłuszeństwa i potrzebne były kable rozruchowe (jak ja tego nie cierpię) oczywiście powiedziałem serwisowi, że teraz to test akumulatora to nie wszystko, przecież przy minus 20 odpalał i było OK. Może mam pecha, jedynie na co liczę to na profesjonalny serwis toruński, który poradzi sobie z takim problemem


I co się okazało???? Prawdopodobnie moduł od domykacza szyb czas pokaże.