jak się jeździ zimą
Moderatorzy: Kwarcu, matrix, rob68
-
- Nasz człowiek
- Posty: 427
- Rejestracja: 29 lip 2009 05:27
- Czym jeżdzę: 1,6 CVVT L Tomato Red Black Dragon
- Lokalizacja: Zabrze;Będzin
jak się jeździ zimą
tak może bardzeij ogólny temat. Wasze wrażenia z jazdy przez zaspy i w koleinach śniegowych.
Jeśli chodzi on nas to Soul ma za lekki tył. Wyjechanie z głebokich kolein w sniegu przypomina kontrolowany (nie zawsze zresztą) poślizg. Przód juz dawno wyjedzie a tył nadal w koleinach tkwi..i jedźie się praktycznie bokiem. Poza tym prawda to co piszą w instrukcji. Mimo że ma duszyczka sporo systemów kontroli toru jazdy to i tak gdy wejdzie się za szybko w zakręt 90' to zmiast skręcać jedzie sie nadal prosto. Przy czym za szybko mam na myśli predkośc na 30 km/h zamiast 20 km/h . Taka sytuację mama np na drodze osiedlowej. Ostatnio popuściłem wodze fantazji..zmiast na I biegu wyjeżdżałem na II i mało nie wpakowałem sie w ścianę domu stojącego przy drodze. Wielce więc smutni jesteśmy że Duszyczka nie ma 4x4. Z tym wyglądem to było by coś
Jeśli chodzi on nas to Soul ma za lekki tył. Wyjechanie z głebokich kolein w sniegu przypomina kontrolowany (nie zawsze zresztą) poślizg. Przód juz dawno wyjedzie a tył nadal w koleinach tkwi..i jedźie się praktycznie bokiem. Poza tym prawda to co piszą w instrukcji. Mimo że ma duszyczka sporo systemów kontroli toru jazdy to i tak gdy wejdzie się za szybko w zakręt 90' to zmiast skręcać jedzie sie nadal prosto. Przy czym za szybko mam na myśli predkośc na 30 km/h zamiast 20 km/h . Taka sytuację mama np na drodze osiedlowej. Ostatnio popuściłem wodze fantazji..zmiast na I biegu wyjeżdżałem na II i mało nie wpakowałem sie w ścianę domu stojącego przy drodze. Wielce więc smutni jesteśmy że Duszyczka nie ma 4x4. Z tym wyglądem to było by coś
- miazg
- Moderator
- Posty: 458
- Rejestracja: 08 kwie 2009 15:59
- Gadu-Gadu: 433431
- Czym jeżdzę: Biała 1.6CRDi L
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: jak się jeździ zimą
Z moich spostrzezen - na przejezdzaniu przez zaspy faktycznie potrafi rzucic lekko tylem, a przy przeholowaniu na zakrecie robi sie podsterowny. O ile to drugie mnie specjalnie nie dziwi (to w koncu przednionapedowiec), o tyle nasterownosci sie nie spodziewalem. Co nie zmienia faktu, ze jest wg. mnie w normie - nie mam wrazenia, ze trace kontrole nad autem i zaczyna jechac zupelnie nieoczekiwanym torem jazdy. Systemy - systemami, ale nie nalezy na nich bezkrytycznie polegac - auto samo nie skontruje kierownica podczas lapania nadsterownosci Za to pieknie zatrzymuje sie na sliskiej nawierzchni i bez problemu przebija sie i wyjezdza w miejscach, gdzie znajomi przypalaja sprzegla
-
- Bywalec
- Posty: 103
- Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
- Lokalizacja: Konin
Re: jak się jeździ zimą
Zimą jeździ się źle . W głębszym śniegu , tudzież w koleinach utworzonych w głębszym śniegu , nosi kijankę na wszystkie strony .Jakimś cudem jak dotąd w nic nie walnęłam i jednak udaje się zawsze jechać w pożądanym kierunku , mimo że mam uczucie zupełnego braku kontroli nad pojazdem . Jest wesoło . Zaraz pewnie ktoś napisze , że to dzięki ESP . Dla mnie to jednak CUD .
-
- Bywalec
- Posty: 103
- Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
- Lokalizacja: Konin
Re: jak się jeździ zimą
Zapomniałam napisać , że pali jak smok (albo pije jak smok?). Chyba przestanę przeliczać , bo się załamię .
- matrix
- KASZUB CAŁĄ DUSZĄ
- Posty: 846
- Rejestracja: 22 kwie 2009 11:28
- Gadu-Gadu: 6992622
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT XL Vanilla Shake
- Lokalizacja: STOLICA KASZUB
- Kontakt:
Re: jak się jeździ zimą
to fakt ma apetyt
Kia Soul XL Vanilla Shake lider jest tylko jeden to vanillka ;-)
Re: jak się jeździ zimą
Opowiadasz.
Jeździ się bardzo dobrze.
Wszystko jest kwestią opon i techniki jazdy.
Jeździ się bardzo dobrze.
Wszystko jest kwestią opon i techniki jazdy.
-
- Nasz człowiek
- Posty: 427
- Rejestracja: 29 lip 2009 05:27
- Czym jeżdzę: 1,6 CVVT L Tomato Red Black Dragon
- Lokalizacja: Zabrze;Będzin
Re: jak się jeździ zimą
na pewno zauwazyłem jedno..jesli chodzi o samochody które do tej pory miałem to zawsze ich silnik miał mocno ponizej 100 KM, ten ma prawie 130, i naprawde cięzko się przestawić na tak lekki samochó z tak mocnym silnikiem.. to są całkiem inne wrazenia z jazdy..i całkiem inne zachowywanie sie samochodu np. właśńie w głebokich koleinach w śniegu...on nawet bez gazu wyrywa się do zycia co nie jest dobre gdy dno takiej koleiny to czysty lód...
-
- Bywalec
- Posty: 103
- Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
- Lokalizacja: Konin
Re: jak się jeździ zimą
Ok : uściślę . Babie jeździ się żle . Ale baba zrobiła dziś eksperyment i zupełnie wyłączyła ESP . I właśnie szczęśliwie wróciła z przejażdżki baaaardzo zadowolona z wrażeń - o niebo lepiej czuje się to auto bez ESP .SOUL pisze:Opowiadasz.
Jeździ się bardzo dobrze.
Wszystko jest kwestią opon i techniki jazdy.
Re: jak się jeździ zimą
Jeśli już jesteśmy w temacie "baby".
Moja mżonka jeździ zdecydowanie lepiej niż zdecydowana większość facetów.
Bycie "babą" nie równa się nie umiem jeździć jak człowiek.
Moja mżonka jeździ zdecydowanie lepiej niż zdecydowana większość facetów.
Bycie "babą" nie równa się nie umiem jeździć jak człowiek.
-
- Bywalec
- Posty: 103
- Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
- Lokalizacja: Konin
Re: jak się jeździ zimą
Brawa dla małżonki. Ja widocznie taka bardziej przysłowiowa jestem . W punto na każdym podłożu czułam każde kółko z osobna i wszystkie na raz. Brakuje mi tego uczucia i tyle . Tu często samochód prowadzi mnie , a nie ja samochód . Cały czas mam na myśli jazdę po nieodśnieżonych drogach i uliczkach ze sporą ilością śniegu o różnym stopniu rozjeżdżenia , że się tak wyrażę .