Dlaczego kupiłaś/eś Kia Soul?

[LordMorte]

Pamietam, że jakos w styczniu 2009 szef przyniosl do pracy katalog Soula i wszyscy oniemielismy Szczegolnie ja - to byl o ktorym marzylem od jakiegos czasu, wlasnie o takiej linii, takim wygladzie. No ale kaski nie bylo, poza tym dopiero co kupilismy uzywana 10letnia Astre. Astra po 100 km sie popsula, wyszlo na jak, ze poprzedni wlasciciel mocno zainwestowal w wiejski tuning silnika... naprawilismy auto, pojezdzilismy chwile no i ojciec pochwalil sie, ze wlasnie zamowil Soula i zaproponowal nam to samo. Pomyslelismy: why not, we wrzesniu slub i kasa bedzie, a poki co mozemy pozyczyc od rodzicow No i zamowilismy Stwierdzilem, ze skoro juz bulimy tyle za auto, to chce miec tez te duze piekne felgi, wiec zamowilismy wersje XL. Autko mialo byc dla mnie, zone przekazalem Focusa, wiec wzielismy czarny kolor z czerwonoczarnym wnetrzem - moja ulubiona kombinacja

[Smuga]

hmmm...
bo jest "relatywnie" tani, dobry stosunek jakosci do ceny
bo jest ladny
bo udaje terenowke
bo zonie sie spodobal (wlasciwie to zona go kupila),
bo kolor byl do wyboru pod kolor wlosow zony i psa (tzn wg zony kolor jest rudy, wg mnie... sami wiecie, widac po lewej )
bo drugie auto w domu dozywalo swoich dni i nie bylo sensu juz w nie ladowac kasy i miec problemu
bo nigdy nie kupowalismy auta prosto z salonu i czas bylo zobaczyc jak to jest (nadzwyczaj prosto, po podpisaniu umowy i wyjsciu od dealera zona zapytala: "I co ?? To juz ?? Tylko tyle??? )
bo wg wielu tylko barany kupiuja nowe auto i odrazu traca kase po wyjechaniu z salonu (trzeba bylo sprawdzic, czy rzeczywiscie pol swiata to barany, i dalczego koncerny samochodowe nie produkuja odrazu "uzywanych aut" na polski rynek )
bo jest ladny
bo udaje terenowke
i bo jest ladny
i jest pod kolor wlosow zony, i psa
i jest jeszcze ladny
i zona zawsze chciala terenowke
no i oczywiscie jest ladny
i kolor ma "rudy"
i ladny


a wogole, to zona ze wzgledow medycznych dostala zastrzyki, wywolujace czasowa menopauze, lekarz ostrzegal, ze moze miec w tym czasie hustawki nastrojow, uderzenie goraca, moze byc klotliwa i zlosliwa (jakby nic nowego, w koncu to zona ), i generalnie cyt. "musi sie pan uzbroic w cierpliwosc i byc wyrozumialy"... nie ostrzegl tylko, ze tych wszystkich objawow moze nie miec, tylko pojdzie i auto kupi


ps. wlasnie zmieniono mi podpis pod nickiem z Pan Od Kupy, na Toi Toi Driver, , wymusza to koniecznosc malego uzupelnienia tekstu, osobiscie uwazam, ze kolor Party Orange, szczegolnie po lekkim zakurzeniu, ma kolor, ladnie to ujmujac, ekskrementow ŁADNYCH ! (dla zony i tak to dalej jest RUDY !)

[Dziq]

U mnie z kolei było widać, że mój Matiz (w skrócie Mietek, albo Gamoń, względnie Rudy) już jest u kresu swych sił i pora na coś nowego. Jako, że małżowiną planujemy się rozmnożyć w grę nie wchodziło typowe malutkie autko miejskie (a szkoda, bo Mietka można było zaparkować nawet tam gdzie go nie chcieli i choćby dlatego jak już odchowam dziatwę kupię sobie coś na kształt Smarta). Z tego samego powodu kierowaliśmy się przede wszystkim opcjami bezpieczeństwa (minimum 6 poduszek i ESP, bo Mietek już raz zaliczył wycieczkę do rowu na zbyt śliskim zakręcie) no i Soul był pierwszy na liście do sprawdzenia odkąd widziałem takiego wystawionego w Silver Screenie w Gdyni. Używane odpadały, bo Mietek był kupiony jako używka i spokojnie w ciągu dwóch lat jego używania wpakowałem w niego 1,5 raza tego co był wart.

W sumie jednak oglądaliśmy kilka autek, jeździliśmy m.in. Peugeot Partner Tepee, Hondą Jazz, Skodą Roomster, przyglądaliśmy się bliżej i Toyocie Auris, Hyundayowi I20 i I30 (teściu nawet dał przetestować swojego Getza), Fiatowi Cubo, Renault Megane, Ford Fusion ale i taki egzotyk na naszym rynku jak Daihatsu Materia (nałaziliśmy się po salonach oj nałaziliśmy, a i tak nie wymieniłem wszystkich branych pod uwagę). Pod koniec rywalizacji zostały już tylko Soul i Roomster. Jedyne co te autka mają ze sobą wspólnego to oryginalny dizajn i wkurzający dilerzy w Sopocie (w ogóle dilerzy w trójmieście to pod względem słowności porażka jakaś, co najmniej czterech obiecywało telefon jak tylko będzie dostępny egzemplarz testowy i do dziś się nie odezwali), ale to wcale nie ułatwiało wyboru.

W końcu, gdy Rudego rdza zaatakowała już tak podstępnie, że wydawało się że nie dożyje końca zimy zdecydowaliśmy się na Solniczkę (vel Solanka, Białas - mimo iż to vanilla shake - , Smoki, albo Gamoń - i tak, każde swoje autko nazywam Gamoniem), która wygrywała z Roomsterem dość znacznie pod względem ceny (uwzględniając dozbrojenie Skody w wymagane przez nas elementy, rabaty i pakiet ubezpieczeniowy itp. itd.). Skoda miała też parę innych wad - m. in. konieczność rozbierania połowy samochodu w celu wymiany żarówek i dość niepochlebne opinie użytkowników, a także kosmicznie drogie przeglądy (wg znajomych około 1500 zeta), za to wygrywała poważnie porządnym bagażnikiem i systemem siedzeń Vario Flex (naprawdę boski wynalazek). W końcu przeważyła możliwość dolepienia smoków na autko i to ostatecznie przekonało małżowinkę mą, a i ja sercem byłem bardziej przy Białasie.

W każdym razie korzystając z przeceny na rocznik 2009 zaszliśmy do salonu, zamówiliśmy i mamy

[West]

Poprostu miłość od pierwszego wejrzenia w salonie:)

[wujeksoul]

Ja podobnie. W centrum handlowym swego czasu postawili waniliowego XL i jak zobaczyłem to pomyslałem: O żesz k...wa!

Później przyszło mi do głowy, że to jest to czego potrzeba mojej połowicy. Męczyła się biedaczka z niskim samochodem długości prawie 5 metrów w mieście, choć ceniła jego własności jezdne i komfort. Inna jeszcze sprawa, że najlepszy byłby dla niej Defender, mogłaby sobie rozsuwać bez skrępowania samochody parkując w śródmieściu- ale to jednak inny przedział cenowy Żona długo patrzyła podejrzliwie na ten wynalazek (Soula), ale postanowiła zaryzykować, a mnie zaufać i oto jest.

[Dżaguś]

Dobre pytanie...dlaczego?
hmmmmm..dla odróżniania się z tłumu tak samo wyglądających autek?
dla podkreślenia prostoty stylu jaki wyznaję?
dla zachowania logicznych proporcji pomiędzy ceną a wyposażeniem?
dla wysokiego stopnia bezpieczeństwa,które Soul oferuje?
a w końcu dla zaspokojenia mojego ego(tak sądzi ma połowica) :}?
chyba wszystko po troszku:)))

[wujeksoul]

EGO zaspokajają jednak lepiej nieco inne znaczki. Nawet używane i po crash-testach. Powiedziałbym wręcz, że trzeba mieć spore kochones, by kupić samochód marki, która tak naprawdę wchodzi na rynki na europejskie, a wcześniej funlcjonowała takimi modelami jak Shuma czy Karnival.

[Dżaguś]

widocznie nie mam zbyt wiele do zaspokajania :

[MichalB]

Pierwszy raz srebrnego Soula zobaczyłem w Bytomiu i pomyślałem sobie że to zarąbiste autko Po jakimś czasie przyszedł czas na kupno nowego auta. Myślałem nad różnymi modelami (używana Mazda 6 lub 3, nowe Bravo, Sedici). Ostatecznie wybór padł na Soula dzięki mojej mamie, która namówiła mnie żeby podjechać i może kupić Kię. No i tam byłem już na wejściu sprzedany Potem jeszcze tylko musiałem czekać na sprowadzenie Tytanowgo Srebrnego i załatwić Leasing. W końcu odebraliśmy "rybcię" Na początku miałem problemy z przestawieniem się na miękkie sprzęgło i czuły gaz, teraz już jest trochę lepiej