ZALETY
Moderatorzy: Kwarcu, matrix, rob68
-
- Bywalec
- Posty: 53
- Rejestracja: 26 mar 2010 13:08
- Czym jeżdzę: 1,6 CRDi Java Brown "L"
- Lokalizacja: LU...
- Kontakt:
Re: ZALETY
faktycznie trzymanie boczne jest znikome, ale jest ! mogło być gorzej, za taką kasę, to czego się tu spodziewać. podoba mi się podejście janusz14, to o czym pisałem wcześniej, zawsze można zmodzić fotel, albo wymienić na pseudosportowyalakubełek, jak się jest takim sortowcem, co musi mieć trzymanie boczne jak w odrzutowcu nie marudzić, bo to nie auto o profuilu sportowym i to nie mercedes slr.
w gazecie pod tytułem "Van ekstra" napisali, że to crossover i siedziska są zamontowane dość wysoko plus prześwit auta powodują że lata sie po fotelu na boki. fak, może przydałyby sie lepsze boczki, ale cóż, taki już urok foteli. ciekawe czy te z ceeda są bardziej praktyczne i czy podeszłyby na przekładke do soula?
w gazecie pod tytułem "Van ekstra" napisali, że to crossover i siedziska są zamontowane dość wysoko plus prześwit auta powodują że lata sie po fotelu na boki. fak, może przydałyby sie lepsze boczki, ale cóż, taki już urok foteli. ciekawe czy te z ceeda są bardziej praktyczne i czy podeszłyby na przekładke do soula?
Gra wstępna jest jak jazda samochodem: Kobiety wolą objazdy, mężczyźni skróty.
- Dziq
- Uzależniony
- Posty: 232
- Rejestracja: 24 mar 2010 22:37
- Czym jeżdzę: Vaniliowym Smokiem na ropę jeżdżę :)
- Lokalizacja: 3city
Re: ZALETY
Może macie nieodpowiednio ustawione fotele? Poważnie niczego takiego jak słabe trzymanie na boki nie odczuwam. Dodam tylko, że oparcie mam ustawione prawie pionowo, a siedzisko ustawione wysoko i w miarę blisko kierownicy (tak, żeby łapki były lekko ugięte w łokciach). Przy takim ustawieniu nic się nie dzieje, nawet wtedy gdy oponki płaczą piskliwie na zakrętach.
- strazak2007
- Nasz człowiek
- Posty: 656
- Rejestracja: 18 cze 2009 20:05
- Czym jeżdzę: Mondeo 1,6 ecoboost 160KM
- Lokalizacja: Galicja
Re: ZALETY
dziq wybacz ale przy pionowo ustawionym oparciu to by mnie szlag trafił już pierwszego dnia jazdy, tak można jeździć 10 - 20 km dziennie a nie 200 - 300 km.
- Dżaguś
- EROTOMAN AMATOR
- Posty: 563
- Rejestracja: 13 kwie 2010 10:36
- Czym jeżdzę: SREBRNY SZERSZEŃ:) benzin L:)
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: ZALETY
to musi być całkiem malutki dzik
ja mam odchylone oparcie na pół leżąco i do tego siedzisko opuszczone na maxa..przy innych ustawieniach (siedzisko w górze) czuję się jak na skoczni a dupsko zjeżdża mi samo pod kierownicę
ja mam odchylone oparcie na pół leżąco i do tego siedzisko opuszczone na maxa..przy innych ustawieniach (siedzisko w górze) czuję się jak na skoczni a dupsko zjeżdża mi samo pod kierownicę
DUSZA KIJANKI
-
- GOŚĆ CO DOBRZE PRAWI
- Posty: 343
- Rejestracja: 26 lis 2009 02:57
- Czym jeżdzę: 1,6 benz XL vanilla shake
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: ZALETY
Wątek o zaletach, więc słabe, płaskie fotele ( to fakt) powinny trafić do sąsiedniego- WADY.
Pozycja półleżąca jest złudnie wygodna, kwestia przełamania i okaże się, że siedzieć jest wygodniej niż leżeć. Nawet w długich trasach.
Pozycja leżąca ma same wady:
1. W razie kuku dupa zjedzie z siedziska i pas nas udusi.
2. Kręcenie kierownica w nagłych wypadkach na wyprostowanych rękach jest do d...py.
3. Prawidłowe trzymanie rąk na kierownicy w tej pozycji jest niemożliwe więc na dłuższej trasie trzyma się kciukiem na samym dole kierownicy. Zanim się zareaguje w razie czego- już witamy aniołki.
Mam 193 cm, jeżdże obecnie siedząc, a nie leżąc także długie trasy i jakoś nic mi nie jest. Fakt, że jak byłem piękny i młody dotknęła mnie moda na leżenie- żeby tylko główkę było widać przez szybę, ale można się odzwyczaić i być bezpieczniejszym na drodze.
Janusz, jak będziesz dalej tak ulepszał skromnego Soula to za chwile się okaże, że lepiej było wyłożyć na Mercedesa GLK, który ma dużo chromu, fajny sprzęt audio i fotele w standardzie. Takie inwestowanie w tanią brykę się nigdy nie zwróci. Soul nadal będzie Soulem.
p.s. Jeszcze link a propos prawidłowej pozycji za kierownicą:
http://www.auto-motor-i-sport.pl/magazy ... -6057.html
Pozycja półleżąca jest złudnie wygodna, kwestia przełamania i okaże się, że siedzieć jest wygodniej niż leżeć. Nawet w długich trasach.
Pozycja leżąca ma same wady:
1. W razie kuku dupa zjedzie z siedziska i pas nas udusi.
2. Kręcenie kierownica w nagłych wypadkach na wyprostowanych rękach jest do d...py.
3. Prawidłowe trzymanie rąk na kierownicy w tej pozycji jest niemożliwe więc na dłuższej trasie trzyma się kciukiem na samym dole kierownicy. Zanim się zareaguje w razie czego- już witamy aniołki.
Mam 193 cm, jeżdże obecnie siedząc, a nie leżąc także długie trasy i jakoś nic mi nie jest. Fakt, że jak byłem piękny i młody dotknęła mnie moda na leżenie- żeby tylko główkę było widać przez szybę, ale można się odzwyczaić i być bezpieczniejszym na drodze.
Janusz, jak będziesz dalej tak ulepszał skromnego Soula to za chwile się okaże, że lepiej było wyłożyć na Mercedesa GLK, który ma dużo chromu, fajny sprzęt audio i fotele w standardzie. Takie inwestowanie w tanią brykę się nigdy nie zwróci. Soul nadal będzie Soulem.
p.s. Jeszcze link a propos prawidłowej pozycji za kierownicą:
http://www.auto-motor-i-sport.pl/magazy ... -6057.html
- janusz14
- Nasz człowiek
- Posty: 610
- Rejestracja: 13 kwie 2010 09:47
- Czym jeżdzę: CRDi XL, Grand Vitara, Smart
- Lokalizacja: 05-805 Otrębusy
Re: ZALETY
Wujku, zapewne masz rację, że Soul to Soul, a Mercedes to Mercedes. Jednak obaj wybraliśmy Soula bo jest nietuzinkowy, praktyczny i ma duszę, której brakuje Mercedesowi, a zarówno Ty jak i ja mogliśmy wybrać Mercedesa.
Z chromem mam nadzieje nie przesadzam: orurowanie boczne, listwy podokienne, nakładki na boczne kierunki.
Wymiana fabrycznego radia na zestaw multimedialny z nawi i kamera cofania to był strzał w dziesiątkę.
Wymieniając tapicerkę na skórzaną skorzystam z okazji (demontaż tapicerki) i wygłuszę Soula. Dostanę sporą dawkę adrenaliny w oczekiwaniu na efekt.
Zdaję sobie sprawę, że włożonej kasy nikt mi nie zwróci ale też satysfakcja, jeżeli osiągnę zamierzony cel, jest bezcenna.
Ponadto myślę, że gdy być tak naprawdę nie był zwolennikiem komfortu w aucie (na miarę auta) to kupiłbyś M-kę a nie doposażał, co prawda fabrycznie, swojego Soula w XL.
Z chromem mam nadzieje nie przesadzam: orurowanie boczne, listwy podokienne, nakładki na boczne kierunki.
Wymiana fabrycznego radia na zestaw multimedialny z nawi i kamera cofania to był strzał w dziesiątkę.
Wymieniając tapicerkę na skórzaną skorzystam z okazji (demontaż tapicerki) i wygłuszę Soula. Dostanę sporą dawkę adrenaliny w oczekiwaniu na efekt.
Zdaję sobie sprawę, że włożonej kasy nikt mi nie zwróci ale też satysfakcja, jeżeli osiągnę zamierzony cel, jest bezcenna.
Ponadto myślę, że gdy być tak naprawdę nie był zwolennikiem komfortu w aucie (na miarę auta) to kupiłbyś M-kę a nie doposażał, co prawda fabrycznie, swojego Soula w XL.
-
- Bywalec
- Posty: 103
- Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
- Lokalizacja: Konin
Re: ZALETY
Za chwilę się okaże , że to jest Mercedes GLK , tylko jakiś taki podobny do Soulawujeksoul pisze: Janusz, jak będziesz dalej tak ulepszał skromnego Soula to za chwile się okaże, że lepiej było wyłożyć na Mercedesa GLK, który ma dużo chromu, fajny sprzęt audio i fotele w standardzie. Takie inwestowanie w tanią brykę się nigdy nie zwróci. Soul nadal będzie Soulem.
- janusz14
- Nasz człowiek
- Posty: 610
- Rejestracja: 13 kwie 2010 09:47
- Czym jeżdzę: CRDi XL, Grand Vitara, Smart
- Lokalizacja: 05-805 Otrębusy
Re: ZALETY
A co Soul niby brzydszy od GLK?
-
- Bywalec
- Posty: 103
- Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
- Lokalizacja: Konin
Re: ZALETY
Absolutnie , zdecydowanie i z całą pewnością dla mnie o niebo ładniejszy .W końcu za tę urodę go kocham .Głównie .
I pewnie , gdybym spała na kasie , to też bym go trochę zindywidualizowała . A tak mogę tylko zazdraszczać
I pewnie , gdybym spała na kasie , to też bym go trochę zindywidualizowała . A tak mogę tylko zazdraszczać
-
- GOŚĆ CO DOBRZE PRAWI
- Posty: 343
- Rejestracja: 26 lis 2009 02:57
- Czym jeżdzę: 1,6 benz XL vanilla shake
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: ZALETY
1.To spanie na kasie to rzecz względna. Dla wielu nabywca Soula z "salunu" śpi na kasie, albo jest wręcz głupio rozrzutny.
2. Jak się kupiło Soula diesla z automatem, XL, pakiet Dragon, to poszło ponad70 tys, dorzuciło skórę, chromy, audio i inne wodotryski to robi nam się 80-85 tys a to już poziom aut klasy średniej ( Accord, Mazda 6, Passat, Citroen C5 itp) lub np z klasy maluchów premium -Mini ( ach ta dusza Mini), czy compact premium- Alfa Romeo Giulietta. Ale spoko, skoro jest satysfakcja, ja to rozumiem. Wiadomo o co chodzi. Są Lay's, jest zabawa
2.a. Z GLK oczywiście- pod publiczkę- się zagalopowałem. Samochód zaczyna się od ok 150 tys pln i za chrom, skórę trzeba dopiero dopłacać.
3. Przyjrzałem się bliżej fotelom Soula. No niby jakieś tam wyprofilowanie jest, ale rzeczywiście jest za miękkie i teraz wiem dlaczego czułem się na zakrętach taki nagi ( w sensie nieopatulony fotelem) Profil jest, trzeba w niego wstrzyknąć betonu i będzie fotel trzymał na zakrętach
4. Soul ma duszę póki co w nazwie. Mercedesa ze swoim dorobkiem ( Gullwing, pagoda i jej następcy, SLR ( z MC Larenem) łatwiej posądzać o duszę.
Wizja karoserii Soula fajna, ale na tym pomysły i nowatorstwo się kończą, a do tego zero szlachectwa. Czy to kiedykolwiek będzie samochód z duszą? BMW Isetta jest dziś raczej ciekawostką i żadnym obiektem pożądania dla poszukiwaczy duszy, ale kto wie jak to będzie z Soulem?
2. Jak się kupiło Soula diesla z automatem, XL, pakiet Dragon, to poszło ponad70 tys, dorzuciło skórę, chromy, audio i inne wodotryski to robi nam się 80-85 tys a to już poziom aut klasy średniej ( Accord, Mazda 6, Passat, Citroen C5 itp) lub np z klasy maluchów premium -Mini ( ach ta dusza Mini), czy compact premium- Alfa Romeo Giulietta. Ale spoko, skoro jest satysfakcja, ja to rozumiem. Wiadomo o co chodzi. Są Lay's, jest zabawa
2.a. Z GLK oczywiście- pod publiczkę- się zagalopowałem. Samochód zaczyna się od ok 150 tys pln i za chrom, skórę trzeba dopiero dopłacać.
3. Przyjrzałem się bliżej fotelom Soula. No niby jakieś tam wyprofilowanie jest, ale rzeczywiście jest za miękkie i teraz wiem dlaczego czułem się na zakrętach taki nagi ( w sensie nieopatulony fotelem) Profil jest, trzeba w niego wstrzyknąć betonu i będzie fotel trzymał na zakrętach
4. Soul ma duszę póki co w nazwie. Mercedesa ze swoim dorobkiem ( Gullwing, pagoda i jej następcy, SLR ( z MC Larenem) łatwiej posądzać o duszę.
Wizja karoserii Soula fajna, ale na tym pomysły i nowatorstwo się kończą, a do tego zero szlachectwa. Czy to kiedykolwiek będzie samochód z duszą? BMW Isetta jest dziś raczej ciekawostką i żadnym obiektem pożądania dla poszukiwaczy duszy, ale kto wie jak to będzie z Soulem?