Kilka czynności na raz i pomyłki - WYCIĘTE

[Misiaq]

kwarcu, to nie jest kwestia tego, ze ktos sie stresuje na drodze, a nie stresuje na parkingu. Ludzie traca glowe kiedy musza wykonac kilka czynnosci na raz, opanowac pojazd zarowno z przodu jak i z tylu podczas manewrowania. Ludzie maja problem z opanowaniem gabarytow wlasnego auto. nagminnie myla sie ludziom kierunki w cczasie cofania. Widzac, jak zblizaja sie do sciany dokrecaja kierownice jeszcze bardziej i w efekcie zdzieraja bok auta.

Mam to na codzien takze nie przekonasz mnie,ze ludzie stresuja sie tylko w ruchu drogowym. Kazdy manewr nawet parkingowy potrafi przyprawic ludzi o zawrot glowy.

[mordimer]

moi drodzy - nie chcę tu wyręczać administracji, ale jak będziemy tak pitolić w każdym temacie o wszystkim, to nic dobrego z tego dla Forum nie wyniknie... ponieważ z powodów zawodowych mogę pomagać nie tylko w kwestiach technicznych ale i w zakresie przepisów o bezpieczeństwie i porządku ruchu, chętnie podyskutuję na takie tematy ale w osobnym, temu poświęconym topicu... może nawet na coś się przydam... i będziemy mieli przy okazji porządek, bez

każdy dzień bez podlizywania sie Administracji, to rok życia stracony

[Kwarcu]

mordimer skoro lubisz się podlizywać co zaznaczyłeś w poście, to Ciebie zaspokoję, wydzieliłem posty do innego tematu. Nie bardzo wiedziałem jak sensownie go nazwać, więc jest tak jak jest.

Misiaq okej, przecież mówię, że ludzi nieomylnych nie ma. Ale sam mówisz o pomyłkach przy wykonywaniu manewru(czyli o ruchu - mniejsza o to czy na drodze czy na parkingu), a odpalanie to chyba do manewrów się nie zalicza, przy odpalaniu nie trzeba ogarniać gabarytów auta ani pilnować przejść dla pieszych. Także ta czynność nie jest skomplikowana jak np. parkowanie w ciasnych miejscach.
Nie przekonywałem Ciebie, że ludzie stresują się tylko w ruchu drogowym. Napisałem, że w ruchu drogowym najbardziej się stresują, w końcu na kierowcy ciąży zdecydowanie większa odpowiedzialność na drodze publicznej niżeli na własnej posesji wjeżdżając do garażu.
Chodzi tylko o kwestię odpalania, ona nie wymaga aż tyle czynności na raz.

[soulek]

Wymaga,wymaga. Lewą rękę daj na kierownice, lewą nogą wciśnij sprzęgło, prawą nogą wciśnij hamulec, prawą ręką wbij bieg na luz, po czym przekręć kluczyk w stacyjce w pozycję rozruch silnika, abo kurna to było na odwrót. Sie zestresowałem.

[Dżaguś]

a do tego wyobraź sobie, że Cię w tym momencie coś zaswędzi i trza się podrapać.........

[soulek]

Wyobraziłem sobie. Masakra.

[Kwarcu]

Dżaguś nie bierzemy pod uwagę sytuacji kryzysowych.
Ale już bez jaj, bo nie o to tu chodzi.

[Dżaguś]

dobra...ale w tej chwili nie jestem w stanie napisać nic na poważnie
remisujemy z Kością Słoniową i odpalanie duszki tak czy inaczej jest uzależnione od tego czy strzelimy czy dadzą nam w KOŚĆ

[Kwarcu]

Musisz się nauczyć.
Taa widziałem bramkę Lewandowskiego, aktualnie nie oglądam odkąd jest remis 1-1... Ogranicz browar, bo jutro Dusza zostanie na parkingu zamiast jeździć.

[Dżaguś]

Dusza pojedzie...tak czy inaczej ,z żonusią na pokładzie
a jednak daliśmy Kości w Kość ,jakkolwiek to dziwnie brzmi ......