Było:Spalanie - benzyna Jest: Węgry czy wągry...jakoś tak

[soulek]

Polak, Węgier, dwa bratanki, do kijanki i do szklanki. Tak to teraz winno lecieć

[Dżaguś]

ostatnio jadąc do Egeru zauważyłem u madziarów podobną do naszej ułańską fantazję...
nie znając trasy usiadłem na ogon jednemu z nich i przejechałem odcinek od granicy słowackiej w tempie ferrari pokonując sto tysięcy zakrętów ze średnią prędkością 90 km/h gdyby nie ,,pomoc,, węgra jeszcze bym tamtędy jechał

[mordimer]

No nie bardzo - choć pomysł dobry - bo tam nie widziałem jeszcze ani jednej... aż trzy widziałem natomiast na Słowacji... a trasę tam robię przynajmniej raz w miesiącu.

Trudno się dziwić, skoro Węgrzy mają własna fabrykę Suzuki w Esztergom. Ale oglądali duszyczkę na wszystkie strony
Wstępnie dla zmotoryzowanych mam złe wieści - na Słowacji E95 po 1,3 € a na Węgrzech 1365, 00 HUF czyli jakby nie patrzyć, więcej niż 5 zeta

Co do fantazji - prawda, ale:
- primo: na dużej liczbie dróg jednojezdniowych obowiązuje na Węgrzech ograniczenie do 110km/h /mój ulubiony znak /
- secundo: na obszarze zabudowanym jadą 50 jak Niemcy

[matrix]

Węgry fajny kraj na tranzyt do Chorwacji i dobry obiadek

[mordimer]

Szkoda mi kasy na Chorwację - na Węgrzech mam lato latem, wiosną i jesienią a do tego w promieniu 30km jakieś 10 różnych ośrodków z basenami termalnymi, 110km do Rumunii na tanie zakupy i tankowanie... i na inne termy Z chałupy jestem tam w 5 godzin bez szaleństw i z postojem na siusiu. Na miejscu do tego doskonałe żarcie i wyborne, tanie wina, przy których francuskie nie powinny w ogóle wychodzić spod stołu. Większość basenów jest czynna cały rok a niektóre w nocy... czy coś więcej mi trzeba!?

[matrix]

Mieszkam w krainie 1000 czystych jezior i blisko Bałtyku ale jak magnes Adriatyk mnie zaciąga i pewnie tak zostanie
http://www.youtube.com/watch?v=puj2QsGDJwQ

[Misiaq]

HAHAHAHA



Akcent węgiersko-animacyjno-kijankowy



I takie labirynty miał jestem z winników pod własnym domem, te korytarze rozciągały się w każdą świata stronę po kilkadziesiąt metrów, każdy z nich miał jeszcze jakąś odnogę, albo odnogi

[uuuuplask]

A nie mówiłem, że temat się przyjmie