Strona 1 z 1

strzez sie predokosci

: 16 maja 2012 00:56
autor: Charlie

Re: strzez sie predokosci

: 18 maja 2012 23:30
autor: JOKER
Ups... Nieźle się wśliznął w taxi. Tylko współczuć jednemu i drugiemu.

Tak w podobnym temacie., to miałem jedno palenie gumy, zdzieranie klocków i tarcz jeszcze swoim starym "scenikiem". Jechałem około setki (poza miastem oczywiście), wyłoniłem się zza wzniesienia, a przede mną jeden już kopcił gumy i w efekcie wylądował w rowie, bo z prawej w poprzek jakiś koleś się rozkraczył swoim autem. A z przeciwka zasuwał kolejny samochód i nawet nie zwalniał. Miałem 3 opcje, albo polecieć do rowu na tego co już tam leżał, albo gruchnąć w tego stojącego, albo pójść na czołówkę z tym jadącym z naprzeciwka. Wybrałem wariant drugi, najmniej drastyczny wg mnie. Cudem udało mi się skręcić w lewo przed tym stojącym, bo akurat obok śmignął ten z naprzeciwka (w sumie to lepiej, że nie zwolnił). Wcisnąłem się pomiędzy nimi, a po lewej na szczęście była polna dróżka, więc nie wylądowałem w rowie po drugiej stronie. Ledwo poleciałem do tego w rowie, bo nogi miałem jak z waty. Matka i córka, z którymi jechałem, blade jak ściany, nawet nie widziały tego samochodu z naprzeciwka. Czasami łut szczęścia, ułamki sekund... a wszystko może się zmienić.