rdza na klapie
Moderatorzy: Kwarcu, rob68, Mish
- Dżaguś
- EROTOMAN AMATOR
- Posty: 563
- Rejestracja: 13 kwie 2010 10:36
- Czym jeżdzę: SREBRNY SZERSZEŃ:) benzin L:)
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: rdza na klapie
dzięki za sprowadzenie mnie na właściwą drogę
po Twych wypowiedziach widzę, że jednak nie czytasz postów do których się odnosisz (tzw.syndrom wszech......cego )
przeskok z kupy do duszki wywołał furorę w mych doznaniach, co nie zmienia faktu, że do kupy nie chuchałem i nie dmuchałem.. tylko lałem i jeździłem....stała 8 lat pod blokiem...myłem ją co 3-4 miesiace i znów lałem i jeździłem...zjeździłem nią pół Juropy lecz głównie 10 krótkich tras na dzień w pobliżu domu...piła po mieście do 7 litrów na trasie schodziła poniżej 6 (mam ciężką kończynę) ..sprzedałem ją na : fabrycznych świecach, fabrycznym wydechu, fabrycznym rozrządzie,fabrycznych oponach itd.itp......... nic nie skrzypiało, nic nie stukało, jak trzeba było to i wyprzedzić umiała (silnik 1,2) 75 KM (lekkie autko) i widziałem zdumione miny kierowników innych (bryk).....może to ja jestem w czepku urodzony, lecz przez te 8 lat (oprócz wymiany czujnika oleju za 40 złotych) nie wydałem ANI GROSZA na tak obśmiane przez Ciebie autko .....(a może motorower) ? aha ... nie zakrywałem sobie uszu kolanami i nie drapałem dupy o asfalt dlatego m.in sentyment do duszki
jak to się ma do kosztów poniesinych przez Ciebie na uduchowionego mondeło?
po Twych wypowiedziach widzę, że jednak nie czytasz postów do których się odnosisz (tzw.syndrom wszech......cego )
przeskok z kupy do duszki wywołał furorę w mych doznaniach, co nie zmienia faktu, że do kupy nie chuchałem i nie dmuchałem.. tylko lałem i jeździłem....stała 8 lat pod blokiem...myłem ją co 3-4 miesiace i znów lałem i jeździłem...zjeździłem nią pół Juropy lecz głównie 10 krótkich tras na dzień w pobliżu domu...piła po mieście do 7 litrów na trasie schodziła poniżej 6 (mam ciężką kończynę) ..sprzedałem ją na : fabrycznych świecach, fabrycznym wydechu, fabrycznym rozrządzie,fabrycznych oponach itd.itp......... nic nie skrzypiało, nic nie stukało, jak trzeba było to i wyprzedzić umiała (silnik 1,2) 75 KM (lekkie autko) i widziałem zdumione miny kierowników innych (bryk).....może to ja jestem w czepku urodzony, lecz przez te 8 lat (oprócz wymiany czujnika oleju za 40 złotych) nie wydałem ANI GROSZA na tak obśmiane przez Ciebie autko .....(a może motorower) ? aha ... nie zakrywałem sobie uszu kolanami i nie drapałem dupy o asfalt dlatego m.in sentyment do duszki
jak to się ma do kosztów poniesinych przez Ciebie na uduchowionego mondeło?
DUSZA KIJANKI
- mi205
- Uzależniony
- Posty: 290
- Rejestracja: 30 kwie 2009 09:44
- Czym jeżdzę: 1,6 CVVT M Vanilla
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: rdza na klapie
z całym szacunkiem - troszkę nie na temat piszecie, a kwestia korozji na tylnej klapie jest co najmniej nurtująca.
Faktem jest, że niektóre samochody są cynkowane bez tylnej klapy, ale nawet w takim przypadku pojawienie się bąbli na klapie po roku jest lekką przesadą...
Faktem jest, że niektóre samochody są cynkowane bez tylnej klapy, ale nawet w takim przypadku pojawienie się bąbli na klapie po roku jest lekką przesadą...
- Dżaguś
- EROTOMAN AMATOR
- Posty: 563
- Rejestracja: 13 kwie 2010 10:36
- Czym jeżdzę: SREBRNY SZERSZEŃ:) benzin L:)
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: rdza na klapie
lekką przesadą jest COKOLWIEK wyskakujące w rocznym aucie....
jedynie wyskakujacy dzik (nikomu nie życzę) może coś zmienić w NOWYM autku
jedynie wyskakujacy dzik (nikomu nie życzę) może coś zmienić w NOWYM autku
DUSZA KIJANKI
- strazak2007
- Nasz człowiek
- Posty: 656
- Rejestracja: 18 cze 2009 20:05
- Czym jeżdzę: Mondeo 1,6 ecoboost 160KM
- Lokalizacja: Galicja
Re: rdza na klapie
.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2011 12:39 przez strazak2007, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dżaguś
- EROTOMAN AMATOR
- Posty: 563
- Rejestracja: 13 kwie 2010 10:36
- Czym jeżdzę: SREBRNY SZERSZEŃ:) benzin L:)
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: rdza na klapie
strażaku , rozmawiasz z biedakiem b i e d a k i e m . więc dla mnie nawet cinqecento jeździ
owszem, inni kierownicy otwierali japy ze zdziwienia, ze W OGÓLE RUSZYŁEM Z MIEJSCA
na temat Twych akcji też już sporo wiem
owszem, inni kierownicy otwierali japy ze zdziwienia, ze W OGÓLE RUSZYŁEM Z MIEJSCA
na temat Twych akcji też już sporo wiem
DUSZA KIJANKI
- strazak2007
- Nasz człowiek
- Posty: 656
- Rejestracja: 18 cze 2009 20:05
- Czym jeżdzę: Mondeo 1,6 ecoboost 160KM
- Lokalizacja: Galicja
Re: rdza na klapie
.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2011 12:39 przez strazak2007, łącznie zmieniany 1 raz.
- soulek
- CZŁOWIEK SUCHAR :)
- Posty: 530
- Rejestracja: 06 lut 2010 23:06
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Vanilla Shake
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: rdza na klapie
Dżaguś-dobrze cię chłopie rozumiem.Wiem o co biega i nigdy nie zapominam o tym że wół kiedyś cielęciem był.
Napisano wcześniej- biedaka nie stać na soula!!!
Tak, dla grupy społecznej mniej zamożnej zarezerwujmy tate,taboret,albo lepiej sandałki i jak dobrze pójdzie,bo szef wypłaci łaskawie w terminie,to bilet miesięczny na tramwaj,albo.....
To dla kogo kurna jest KIA ? Pewnie dla Strazaka
Napisano wcześniej- biedaka nie stać na soula!!!
Tak, dla grupy społecznej mniej zamożnej zarezerwujmy tate,taboret,albo lepiej sandałki i jak dobrze pójdzie,bo szef wypłaci łaskawie w terminie,to bilet miesięczny na tramwaj,albo.....
To dla kogo kurna jest KIA ? Pewnie dla Strazaka
-
- GOŚĆ CO DOBRZE PRAWI
- Posty: 343
- Rejestracja: 26 lis 2009 02:57
- Czym jeżdzę: 1,6 benz XL vanilla shake
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: rdza na klapie
Po pierwsze- Dżaguś jesteś niesprawiedliwy. Ty możesz się natrząsać z Agili, a ja już nie? Ty co drugie słowo określasz go jako kupa, a ja raz użyłem katastrofa i mamy histerię w stylu jestem biedakiem, tylko jeździłem, a on mnie nigdy nie zawiódł.
Po drugie- w cenie Agili można było kupić coś innego, choćby i używanego. Podróżowanie Agilą po Europie to skrajna nieodpowiedzialność. To nie są czasy PRL gdy były trzy samochody na krzyż, rozwijały 90 km/h i nazywały się Polski Fiat 126p.
Samochód stał się dostępny dla każdego i każdy obszczymur może sobie strzelić dwudziestoletnie BMWi po pijaku, wracając w 10 osób z dyskoteki w remizie rozbić na jakiejś Agili.
Po trzecie-ludzie kochani, czy Wy macie fobię z tym Mondeo? Podaję jedynie suche dane do porównań, a są natychmiast odczytywane jakbym się tu chwalił i wywyższał. Kto czuje dyskomfort klasowy i chce upgrade-ować społecznie może sobie w cenie nowego Soula sprowadzić z Niemiec Mondeo rocznik 2007 ( nowa buda). Żadna filozofia- kwestia wyboru. Jak będę chciał się popisywać na forumach to kupię sobie używane Audi Q7 i będę poniewierał Mondziak to żaden obiekt do kłucia po gałach, a moje intencje są czysto techniczne. Amen.
Po drugie- w cenie Agili można było kupić coś innego, choćby i używanego. Podróżowanie Agilą po Europie to skrajna nieodpowiedzialność. To nie są czasy PRL gdy były trzy samochody na krzyż, rozwijały 90 km/h i nazywały się Polski Fiat 126p.
Samochód stał się dostępny dla każdego i każdy obszczymur może sobie strzelić dwudziestoletnie BMWi po pijaku, wracając w 10 osób z dyskoteki w remizie rozbić na jakiejś Agili.
Po trzecie-ludzie kochani, czy Wy macie fobię z tym Mondeo? Podaję jedynie suche dane do porównań, a są natychmiast odczytywane jakbym się tu chwalił i wywyższał. Kto czuje dyskomfort klasowy i chce upgrade-ować społecznie może sobie w cenie nowego Soula sprowadzić z Niemiec Mondeo rocznik 2007 ( nowa buda). Żadna filozofia- kwestia wyboru. Jak będę chciał się popisywać na forumach to kupię sobie używane Audi Q7 i będę poniewierał Mondziak to żaden obiekt do kłucia po gałach, a moje intencje są czysto techniczne. Amen.
- Dziq
- Uzależniony
- Posty: 232
- Rejestracja: 24 mar 2010 22:37
- Czym jeżdzę: Vaniliowym Smokiem na ropę jeżdżę :)
- Lokalizacja: 3city
Re: rdza na klapie
Ja nic nikomu nie będę zmieniał ;PDżaguś pisze:[...]
jedynie wyskakujacy dzik (nikomu nie życzę) może coś zmienić w NOWYM autku
Co do rdzy w nowych, czy praktycznie nowych autkach, to królem w tej dziedzinie jest marka, której o to pewnie byście nie podejrzewali...
Mercedes!!! Słyszałem kilka historii w których roczne, czy dwuletnie merce miały więcej purchli niż mój Mietek w dniu sprzedaży.
[EDIT]
Zapomniałem, że jeszcze mojemu staruszkowi roczny Chevy zaczął rdzewieć, ale to nie ta klasa.
[/EDIT]