Gwarancja KIA jak to jest ?
Moderatorzy: Kwarcu, rob68, Mish
- aisak
- Uzależniony
- Posty: 199
- Rejestracja: 17 gru 2009 21:24
- Czym jeżdzę: CRDI M Tomato Red
- Lokalizacja: Mazowsze
Gwarancja KIA jak to jest ?
Mam oto taki przypadek . Nie nadwozie ale,też problem z korozją.Może ktoś ma dobry pomysł,jak rozwiązać problem.
http://i55.tinypic.com/2yx562r.jpg.
http://i55.tinypic.com/2yx562r.jpg.
Re: Gwarancja KIA jak to jest ?
Felgi stalowe to raczej stracona sprawa bo .... odpryski i otarcia nie podlegają gwarancji, jest to uszkodzenie mechaniczne.
Przyznam , że stalówki są dość solidne i nawet dobrze polakierowane w przeciwieństwie do nadwozia.
Co do belki to tu bym walczył, jest to element nadwozia i nie powinien rdzewieć po roku.
No chyba, że to są tylko takie rdzawe naloty.
Wystarczy to dobrze wymyć środkiem reagującym z tlenkiem metalu i zabezpieczyć farba.
Ponaciskaj i podyskutuj KMP powinna to zrobić za free.
Żeby nie było ą i ę to jestem zdania, że tak być nie powinno w nowym aucie.
KMP najzwyczajniej się wypina.
Przyznam , że stalówki są dość solidne i nawet dobrze polakierowane w przeciwieństwie do nadwozia.
Co do belki to tu bym walczył, jest to element nadwozia i nie powinien rdzewieć po roku.
No chyba, że to są tylko takie rdzawe naloty.
Wystarczy to dobrze wymyć środkiem reagującym z tlenkiem metalu i zabezpieczyć farba.
Ponaciskaj i podyskutuj KMP powinna to zrobić za free.
Żeby nie było ą i ę to jestem zdania, że tak być nie powinno w nowym aucie.
KMP najzwyczajniej się wypina.
- Kwarcu
- EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
- Posty: 2193
- Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
- Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Gwarancja KIA jak to jest ?
SOUL a czy kiedykolwiek się nie wypięli? Trzeba się przyzwyczaić do takiego podejścia, ogólnie jestem ciekaw co na to powiedziałoby szefostwo w Korei jakby się dowiedziało, że KMP tak podchodzi do klientów, bo coś mi się zdaje, że w wielu krajach nie ma takich sytuacji, że nie chce im się zająć problemem klienta.
Odnośnie felg, to w końcu mamy kołpaki do tych 15", więc jak się miały poobcierać? Poza tym przy profilu 65 w oponie 195mm to ciężko zahaczyć o przeciętny krawężnik. Od wewnętrznej strony auta mogła się pouszkadzać, ale też bez przesady, że po roku już widać ślady zużycia, u mnie wszystko OK z felgami(ale mniej kilometrów też naklepane). A u Ciebie SOUL jak z felgami stalowymi?
Co do tej belki to trzeba walczyć, bo to nie może rdzewieć ot tak sobie po roku... Chyba, że jest tak jak SOUL pisze, ale jeśli naprawdę rdzewieje to już jaja są, belka ma ważne zadanie w aucie, więc powinni się tym zająć.
Odnośnie felg, to w końcu mamy kołpaki do tych 15", więc jak się miały poobcierać? Poza tym przy profilu 65 w oponie 195mm to ciężko zahaczyć o przeciętny krawężnik. Od wewnętrznej strony auta mogła się pouszkadzać, ale też bez przesady, że po roku już widać ślady zużycia, u mnie wszystko OK z felgami(ale mniej kilometrów też naklepane). A u Ciebie SOUL jak z felgami stalowymi?
Co do tej belki to trzeba walczyć, bo to nie może rdzewieć ot tak sobie po roku... Chyba, że jest tak jak SOUL pisze, ale jeśli naprawdę rdzewieje to już jaja są, belka ma ważne zadanie w aucie, więc powinni się tym zająć.
- aisak
- Uzależniony
- Posty: 199
- Rejestracja: 17 gru 2009 21:24
- Czym jeżdzę: CRDI M Tomato Red
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Gwarancja KIA jak to jest ?
Do Soula
Może Ci umknęło uwadze ,ale kiedyś na priv wysłałem zdjęcie moje felgi z rozmiarem,a poza tym to w tej chwili jest jeszcze rdza w miejscu łączenia się dwóch elementów felgi tam gdzie jest spawana tarcza do okręgu.
Może Ci umknęło uwadze ,ale kiedyś na priv wysłałem zdjęcie moje felgi z rozmiarem,a poza tym to w tej chwili jest jeszcze rdza w miejscu łączenia się dwóch elementów felgi tam gdzie jest spawana tarcza do okręgu.
- Dziq
- Uzależniony
- Posty: 232
- Rejestracja: 24 mar 2010 22:37
- Czym jeżdzę: Vaniliowym Smokiem na ropę jeżdżę :)
- Lokalizacja: 3city
Re: Gwarancja KIA jak to jest ?
Wiesz, jeżeli cię to martwi, to walcz, ale ja bym się tam nie przejmował. Tylna belka lubi sobie pokorodować i nic w tym dziwnego. I tak wytrzyma kilkanaście lat, zanim przerdzewieje na wylot. To nie jest taka cieniutka blaszka jak karoseria. Równie dobrze mógłbyś się przejmować rdzą np. na bębnach w jakimś innym aucie (np. takim, które je ma ). Co do felg, to tutaj bym chyba jednak powalczył, o ile korozja rzeczywiście jest na spawie i zaczęła się ujawniać niejako pod lakierem. Świadczy to o złej technologii spawania - najprawdopodobniej zanieczyszczona, lub wręcz niewłaściwa elektroda. Co ciekawe nie wiąże się to znowuż z jakimś masakrycznym niebezpieczeństwem (chyba, że korozja postępuje bardzo szybko, lub obejmuje cały spaw), gdyż ponownie - blachy użyte do produkcji felg są grubsze od tych użytych na karoserię. Poza tym technologia produkcji felg stalowych zakłada niejako wsadzenie wewnętrznej części felgi w pierścień zewnętrzny na tzw. połączenie ciasne, które jest uzyskiwane za pomocą prasy hydraulicznej i sporej różnicy temperatur obu elementów (zwykle tylko podgrzewa się pierścień, za to do czerwoności, czyli co najmniej 750 st. C), a spaw jest jedynie wzmocnieniem.
Dla przykładu - w moim mietku nie było na belce ani krzty lakieru i odkąd tylko go kupiłem do chwili kiedy go sprzedałem była pokryta solidną warstwą rdzy. Nic się z nią nie działo. Identyczna sytuacja była z felgami i tam również korozja niczego nie zmieniała.
Jeśli nic nie wskórasz w KMP, a dalej będzie cię to gryźć, zawsze możesz felgi wypiaskować i pomalować. Taką usługę oferuje każdy poważny zakład wulkanizacyjny. więc pewnie rozrzut cen i jakości wykonania jest dość spory.
A i jeszcze jedno - przedstawiciel KMP miał rację - gwarancja dotyczy korozji nadwozia, a wymienione przez ciebie elementy nadwoziem nie są. Co do felg to chyba nie muszę tłumaczyć, natomiast belka jest elementem zawieszenia, a nie budy. Nawet w prospekcie reklamowym o tym piszą (w dziale "zawieszenie").
Dla przykładu - w moim mietku nie było na belce ani krzty lakieru i odkąd tylko go kupiłem do chwili kiedy go sprzedałem była pokryta solidną warstwą rdzy. Nic się z nią nie działo. Identyczna sytuacja była z felgami i tam również korozja niczego nie zmieniała.
Jeśli nic nie wskórasz w KMP, a dalej będzie cię to gryźć, zawsze możesz felgi wypiaskować i pomalować. Taką usługę oferuje każdy poważny zakład wulkanizacyjny. więc pewnie rozrzut cen i jakości wykonania jest dość spory.
A i jeszcze jedno - przedstawiciel KMP miał rację - gwarancja dotyczy korozji nadwozia, a wymienione przez ciebie elementy nadwoziem nie są. Co do felg to chyba nie muszę tłumaczyć, natomiast belka jest elementem zawieszenia, a nie budy. Nawet w prospekcie reklamowym o tym piszą (w dziale "zawieszenie").
-
- Bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 cze 2010 22:39
- Czym jeżdzę: Corolla E12, Soul 1.6 L benzyna
- Lokalizacja: Kutno
Re: Gwarancja KIA jak to jest ?
Sorry, ale to jest przegięcie, rdzewiejąca belka nie jest objęta gwarancją, odpryski na masce też nie, piaskowanie drzwi także nie, niedługo okaże się, że praktycznie nic nie jest objęte gwarancją.
Jeśli ktoś kupił samochód nie na firmę to może jeszcze olać całkowicie gwarancję i skorzystać z odpowiedzialności sprzedawcy za wady ukryte i nie ma, że boli musi usunąć wadę i nie może się wykręcać, że czegoś gwarancja nie obejmuje. Dlaczego niby aisak ma jeszcze wydawać kasę na piaskowanie i malowanie felg oraz kupować specyfiki usuwające rdzę. Na zgłaszanie takich wad mamy 2 lata od momentu zakupu i wbrew pozorom dotyczy praktycznie wszystkiego nawet kupowanych części.
Wiem co mówię ostatnio reklamowałem aparat Sony, padła lampa błyskowa, gwarancja trwała tylko rok, wada ujawniła się po 19 miesiącach, sprzedawca znał prawo, przyjął aparat, naprawił go na swój koszt, gdyby się nie zgodził to sprawa by trafiła do UOKiK. Podobnie kiedyś reklamowałem Larka po słynnym zaniku satelit, okazało się, że chipset był inny niż wynikało z informacji na opakowaniu, to było głównym powodem, miałem opinie prawnika z Auto - Świata, Carrefour nie był chętny do oddania kasy, zadzwonili do Larka, upewnili się i oddali kase, nie mogli wymienić bo nie było modelu zgodnego ze specyfikacją na opakowaniu.
Generalnie cała procedura wygląd tak, trzeba złożyć pismo najlepiej osobiście do sprzedawcy, powołać się na konkretne artykuły ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, mają 2 tygodnie czasu na odpowiedź, jeżeli nie odpowiedzą to skutkuje to tym, że żądanie automatycznie zostało uznane.
Jeśli ktoś kupił samochód nie na firmę to może jeszcze olać całkowicie gwarancję i skorzystać z odpowiedzialności sprzedawcy za wady ukryte i nie ma, że boli musi usunąć wadę i nie może się wykręcać, że czegoś gwarancja nie obejmuje. Dlaczego niby aisak ma jeszcze wydawać kasę na piaskowanie i malowanie felg oraz kupować specyfiki usuwające rdzę. Na zgłaszanie takich wad mamy 2 lata od momentu zakupu i wbrew pozorom dotyczy praktycznie wszystkiego nawet kupowanych części.
Wiem co mówię ostatnio reklamowałem aparat Sony, padła lampa błyskowa, gwarancja trwała tylko rok, wada ujawniła się po 19 miesiącach, sprzedawca znał prawo, przyjął aparat, naprawił go na swój koszt, gdyby się nie zgodził to sprawa by trafiła do UOKiK. Podobnie kiedyś reklamowałem Larka po słynnym zaniku satelit, okazało się, że chipset był inny niż wynikało z informacji na opakowaniu, to było głównym powodem, miałem opinie prawnika z Auto - Świata, Carrefour nie był chętny do oddania kasy, zadzwonili do Larka, upewnili się i oddali kase, nie mogli wymienić bo nie było modelu zgodnego ze specyfikacją na opakowaniu.
Generalnie cała procedura wygląd tak, trzeba złożyć pismo najlepiej osobiście do sprzedawcy, powołać się na konkretne artykuły ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, mają 2 tygodnie czasu na odpowiedź, jeżeli nie odpowiedzą to skutkuje to tym, że żądanie automatycznie zostało uznane.
- aisak
- Uzależniony
- Posty: 199
- Rejestracja: 17 gru 2009 21:24
- Czym jeżdzę: CRDI M Tomato Red
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Gwarancja KIA jak to jest ?
A jeżeli odpowiedzą negatywnie to co wtedy ?.
Tak sobie myślę dalej .Jeśli kupuję całe auto to nie mam gwarancji na felgi. Lecz jak kupie je oddzielnie np.na wiadomym portalu ,to mam dwa lata gwarancji. Może przed kupnem auta trzeba zrezygnować ,z części wyposażenia ,które nie obejmuje gwarancja i kupić je tam gdzie można ją uzyskać.Jeszcze jednej rzeczy nie sprawdzałem.Czy kupując oddzielnie felgi w salonie KIA mam gwarancję czy też nie. Ciekawe.
Tak sobie myślę dalej .Jeśli kupuję całe auto to nie mam gwarancji na felgi. Lecz jak kupie je oddzielnie np.na wiadomym portalu ,to mam dwa lata gwarancji. Może przed kupnem auta trzeba zrezygnować ,z części wyposażenia ,które nie obejmuje gwarancja i kupić je tam gdzie można ją uzyskać.Jeszcze jednej rzeczy nie sprawdzałem.Czy kupując oddzielnie felgi w salonie KIA mam gwarancję czy też nie. Ciekawe.
-
- Bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: 19 cze 2010 22:39
- Czym jeżdzę: Corolla E12, Soul 1.6 L benzyna
- Lokalizacja: Kutno
Re: Gwarancja KIA jak to jest ?
Przecież Ci napisałem jeśli nie kupujesz na firmę to i tak przez 2 lata chroni Cie ustawa, nawet jak nie ma gwarancji albo jest na pół roku czy rok.
Tutaj masz wszystko dokładnie omówione http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/5110
Dla zainteresowanych podaje link do strony z informacją o gwarancji na poszczególne elementy http://www.samar.pl/index.html?__la=pl& ... &new=55907
Jeśli robią problemy to sprawa niestety do UOKiK.
Tutaj masz wszystko dokładnie omówione http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/5110
Dla zainteresowanych podaje link do strony z informacją o gwarancji na poszczególne elementy http://www.samar.pl/index.html?__la=pl& ... &new=55907
Jeśli robią problemy to sprawa niestety do UOKiK.