kia soul forum

http://www.youtube.com/watch?v=6ELaX-nP ... r_embedded
Suszarka + sprężone powietrze i po problemie.

Spotkalem sie z roznymi opiniami na ten temat. O ile ten sposob W OGOLE dziala, to wylacznie na nieduzych wgniotkach na duzych powierzchniach bez przetloczen.

... dodałbym - i jak mamy cienkie blachy. W Soulu są cienkie akurat. Ogólnie metoda ciekawa.

W Soulu jest duża szansa. W BMW na tylnym błotniku to nie zadziałało. Za gruba blacha.

Cieniutkie te nasze blaszki, chyba zbyt cienkie. SOUL'A myłem parę dni temu i pozostawiłem go w garażu. Dzisiaj gdy go wyprowadziłem w pełne słońce zauważyłem, że na tylnej klapie dziwnie załamuje się odbicie światła. Po dokładnym obejrzeniu stwierdziłem, że symetrycznie z lewej i prawej strony klapy (5-te drzwi bagażnika) są bardzo delikatne wgniecenia w miejscach, gdzie zwyczajowo popycha się klapę przy jej zamykaniu. Nie wiem od kiedy je mam, auto ma dwa miesiące ale po raz pierwszy widziałem je umyte w świetle słonecznym. Aby te wgniecenia zauważyć, trzeba dobrze się przypatrzyć, dlatego nie uważam to za duży problem, ale ten fakt świadczy, że blaszki są deczko zbyt cienkie. Popatrzcie uważnie na Wasze SOUL'E.

To już wiem po co są te naklejki w pepitkę na klapę bagażnika.

polecam tego pana

u mnie nie jeden wgniot wyciagnal- ostatnio nawet robil auto po gradobiciu

http://www.dentbusters.pl/

czaprak pisze:gdzie zwyczajowo popycha się klapę przy jej zamykaniu

Nie gniewaj się - przy prawidłowych regulacjach klapę tylną należy po prostu puścić, a ona sama się zamknie... ewentualnie użyć uchwytu na drzwiach... zawsze na to uczulam wszystkich, tak przy 5 drzwiach jak i pokrywie silnika... praktycznie nie ma już dziś auta osobowego, którego blacha zniosłaby takie karesy bez skargi

Nie gniewam się, bo masz absolutnie rację. Osobiście zamykam tak jak napisałeś, w zasadzie nie dotykając blachy drzwi. Dlatego się deczko zdziwiłem. W końcu inni też autko dotykali, choćby w serwisie. Te niby wgniecenia są minimalne i widoczne tylko w specyficznym oświetleniu. Są symetryczne, więc może powstały już w Korei. To nie problem, lecz potwierdzenie cienkich blach, tak jak zresztą chyba w innych dzisiejszych markach aut.

Nie próbowałbym wyciągać tego sam. U mnie się nie powiodło, a wgniota nie była aż tak wielka. W rezultacie i tak potrzebny był spec od bezinwazyjnego wyciągania wgnieceń (puller).
Wychodzi zresztą taniej niż ze szpachlowaniem i lakierowaniem. Na pewno dużo lepsza opcja niż tradycyjna naprawa.