Strona 4 z 4

Re: zderzak

: 16 gru 2010 19:37
autor: matrix
Czy ktoś wymieniał tą czarnom nakładke na zderzaku i jest zorientowany w cenie bo mi w AXS-ie wycenili ją na 45PLN debile :w łeb: sam zderzak na 500PLN i jest OK ale co do nakładki to polecieli :bigok:

Re: zderzak

: 16 gru 2010 19:47
autor: Misiaq
na allegro od metra tego leży :bigok:

Re: zderzak

: 16 gru 2010 19:50
autor: soul
Coś sobie w kulki polecieli-przekaż im niech się pałują. Idź do aso to Ci podadzą cenę i nie będzie to raczej 45 pln.

Re: zderzak

: 16 gru 2010 21:45
autor: Dziq
A ja dzięki pewnej pani nie znającej zasad ustępowania pierwszeństwa na rondzie będę miał trzeci zderzak w tym roku.
Kurde, mimo niewielkiej prędkości w zderzaku i błotniku dziura jak się patrzy. Do tego zbiornik płynu do spryskiwaczy poszedł sobie na spacer... Nie muszę chyba mówić, jak bardzo mnie ta sytuacja "cieszy".
Dobrze, ze się przynajmniej nie wypierała i grzecznie spisała mi oświadczenie.

Re: zderzak

: 16 gru 2010 21:54
autor: Dżaguś
kto spotyka w lesie dzika,ten na drzewo szybko zmyka :)
ta pani i tak miała nerwy ze stali :rotfll:

Re: zderzak

: 16 gru 2010 22:39
autor: soul
Zbiornik i waniliowe zderzaki widziałem na all. Po taniości były. :zlosnik:

Re: zderzak

: 16 gru 2010 22:52
autor: miazg
Zbiornik spryskiwaczy i pompke sam sobie uszkodzilem na wlasne zyczenie tego lata - nie pomyslalem zeby zweryfikowac czy tuz przed samochodem nie ma wmurowanych w ziemie zadnych metalowych rurek :) Efekt - wgniotka wielkosci arbuza na zderzaku, pekniety zbiornik i ulamane zaczepy z pompki do rurki przewodzacej plyn do spryskiwaczy. Plus wielka kaluza pod autem.

Zderzak udalo sie predko odgiac na kanale i poza polcentymetrowym odpryskiem nie ma sladu po zdarzeniu. Do pompki mozna sie dobrac przez nadkole, ale z racji potrzeby demontazu peknietego zbiorniczka sciagalem caly zderzak. Zbiorniczek udalo sie skleic "agresywnym klejem do tworzyw sztucznych" (jak wynikalo z informacji na opakowaniu), niestety pompke musialem wymienic. Koszt: 100pln brutto za nowiutki egzemplarz od Kii Picanto (rozni sie od Soulowej tylko oznaczeniem, a za taki sam osprzet do Soula krzyczeli... 200pln :D). Calosc pracy lacznie z godzine-poltorej, nie liczac czasu na schniecie kleju. Dziala do tej pory, nic nie kapie, nic nie cieknie :)

Re: zderzak

: 17 gru 2010 20:56
autor: Dziq
Mnie tam osobiście nie interesuje ile co kosztuje - zajmuje się tym serwis i ubezpieczyciel. Zresztą nie mam nie tylko miejsca i środków aby to robić samemu, ale też i pewne braki w umiejętnościach, czasie i... cierpliwości są. Może gdyby było cieplej i do pracy bliżej, to bym się skusił, ale nie jest tak dobrze.

Re: zderzak

: 17 gru 2010 21:16
autor: matrix
Dziqu w interbisie wysłali mnie do lakierni http://www.bejuk.com.pl/ ponoć to jest autoryzowana lakiernia kijanki

Re: zderzak

: 17 gru 2010 22:37
autor: Dziq
Tak mają na stronie - dobra informacja, może się przydać na później...