kia soul forum

Kolega zakupił parę miesiecy temu Soula L 1.6 CRDi. Miał z tym samochodem parę drobniejszych problemów z którymi się jakoś pogodził. Najgorsze okazało się jednak to że podczas polerowania rysy na masce (zrobiona przez jakiegoś złośliwca!) lakiernik stwierdził że drzwi od kierowcy były bite, klepane i oczywiście szpachtlowane !!. Samochod został kupiony jako nowy i bez żadnych wad. Co forumowicze na to ?. Czy kolega ma szanse wygrać z dealarem w tej sprawie?. Proszę o Wasze komentarze i jakieś dobre rady. Pozdrawiam.

Porozmawiac z dealarem zawsze warto a jak nie to TVNTURBO
Ps.kolega powinien posiadac zestaw Michnika i wszystko nagrac

TVN Turbo można, ale przede wszystkim do Adwokata!!! Sprawa jak najbardziej do wygarnia, tylko pomoc prawnika niezbęda, koszty po wygranej zwróci diler, a propos który diler taki cfany?

Dobre.
Za takie numery traci się autoryzacje marki.
Pozdrawiam

ja jestem nawet za sprawdzaniem pod względem klepania i szpachlowania przy odbiorze nowych aut. miałem raz zlecenie pracy na terenie skladu nowych samochodów cenionych marek i kilka dni obserwowalem jakie praktyki sie stosuje . otórz był sobie odzielny budynek i parking przy nim , oraz parenaście rozbitych egzemplarzy .zainteresowałem sie tym myśląć , ze po okazyjnej cenie uda sie coś nabyć i wogóle co to za auta. okazalo się że są to rozbitki z transportu ,przejazdów próbnych itp a budynek ten okazał się blacharnią i je tam naprawiano . na pytanie czy są one pózniej oferowane ze zniżkami ,rabatami itd. usłyszałem ,,nie -wciska sie klientowi bajer typu -jest poslizg ....i przedłużył sie termin dostawy o dwa tygodnie ,, i takim sposobem gość kupuje klepane nowe auto na zasadzie- usterka jeśli wyjdzie to po skonczonej gwarancji ...

Akurat tak się zdarzyło, że mój Soul przyjechał w dostawie, gdy byłem w salonie... Nawet kierowcy powiedziałem, że ostrożnie ma nim zjeżdżać, bo to mój... Byłem obecny przy odbiorze auta przez dealera, razem sprawdzaliśmy wszystko z miernikiem grubości lakieru włącznie...

Jednocześnie był tam czerwony Soul z jazd próbnych - walnięty na progu lekko... Pisałem tutaj, żeby w razie czego mieć świadomość co się bierze.. Ciekawe jak go sprzedali, czy poinformowali

Powiedzcie tyko ze to dealer z wroclawia? ja na swojego soula czekam juz ponad miesiac dluzej- teraz mam jeszcze spiecie bo nie chca mi udzielic dodatkowego rabatu jaki jest od 3 stycznia- bo samochod zamawialem we wrzesniu 2010! ;/

Czekasz już miesiąc dłużej bo muszą wyklepać, poszpachlować i polakierować, zanim Ci wydadzą
A tak serio, to poszukaj innego dealera w Twojej okolicy. Może coś Ci podpasuje bez czekania.
Ja na przykład zobaczyłem mój egzemplarz na parkingu za salonem (jeszcze z folia na siedzeniach) i od razu wziąłem. Był grudzień 2009 a autko było już RM 2010.
Powodzenia.

Tylko, że kolega pewnie zapłacił zaliczkę...

Temat mnie przestraszył, bo na swojego SOUL'A czekałem 3,5 m-ca a i przyszedł z inną tapicerką (zmiana zapowiedziana) i bez pakietu DRAGON (pełne zaskoczenie). Sąsiad z garażu posiadał miernik grubości lakieru (magnetyczny - amatorski) i obadał moje blachy stwierdzając, że nic podejrzanego nie widzi. To stwierdzenie mnie uspokoiło.