Strona 1 z 3

No i pierwsze rany na Soulu.

: 07 maja 2010 19:17
autor: cichy
Wczoraj w Manufakturze na parkingu jakaś menda przejechała mi po tylnych drzwiach i błotniku zderzakiem :zly: :evil:
Większość rys może się uda spolerować,jutro walczę z fareclą.

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 07 maja 2010 19:35
autor: Dżaguś
sprawdź, czy nie da się mendy znaleźć,,ktokolwiek widział, ktokolwiek wie....jeżeli nie to szczere wyrazy :no:

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 07 maja 2010 20:01
autor: cichy
Nie da się znaleźć tej mendy, zauważone uszkodzenie dopiero w domu wieczorem . :wmur:
Mam nadzieję że większość zejdzie. :)

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 08 maja 2010 10:01
autor: MichalB
Niedawno u mnie pojawił się podobny problem. Zobaczyłem to dopiero rano jak szedłem po autko na parking :zły2: :( Dzień wcześniej "ktoś" musiał na parkingu pod Realem za mocno otworzyć drzwi i teraz mam malutkie wgniecenie na tylnym nadkolu po stronie pasażera. Nie obchodziłem auta dookoła pod sklepem i nie zauważyłem tego.
Teraz wolę parkować trochę dalej gdzie stoi mało aut, może będzie się szło o kilka sekund dłużej ale mniejsze prawdopodobieństwo takiego przypadku.

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 08 maja 2010 11:17
autor: matrix
Polecam paste polerską FARACELA G-3 plus polerke ,mi ryse od gwożdzia usuneła

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 08 maja 2010 12:47
autor: Kwarcu
Ja już przestałem patrzeć na te drobne ryski, bo to nieuniknione w Polsce... Człowiek ma auto poprawnie zaparkowane, to ktoś przyjedzie i uszkodzi. Rozumiem, gdyby był to odwet za złe parkowanie, ale w przeciwnym razie to tylko chamstwo i brak uwagi na otoczenie. Ale co tam jak ktoś jeździ szrotem sprowadzonym z zachodu, to może nie patrzeć jak parkuje albo jak wysiada... To, że komuś porysuje nowe auto, to nieważne, przecież to nie mój samochód i nie mój problem...

Już wspominałem na forum o tym jak ktoś mi tylny zderzak załatwił na parkingu. Na lewym rogu mam kilka rys do plastiku, więc lakier zdarty kompletnie. Nie robiłem z tym zderzakiem nic, bo nie ma sensu. Co innego, gdyby to blacha była no to przed "rudą" bym musiał to polakierować.

Natomiast co do drzwi, to też mam trochę poturbowane. Listwa w drzwiach też od kogoś dostała, ale dobrze, że listwa, bo sądząc po zadrapaniu to na lakierze byłoby kiepsko. No i są też małe obtłuczenia lakieru na drzwiach.

Po prostu witamy w Polsce. :)

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 08 maja 2010 14:09
autor: cichy
Rysy na drzwiach po farecli prawie zeszły niestety nadkole do lakierowania.... :zly:

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 08 maja 2010 19:16
autor: matrix
To dopasuj lakier w sickens na 100% są wszystkie kolory bo sam robiłem , delikatnie pędzelkiem pokrywasz ryse i po około 3 godzinkach polerka G3 i jest super

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 08 maja 2010 21:35
autor: WIESIO
Witam no i stalo sie dzisiaj autobus dobrze przytarl moja vanilke na parkingu drzwi tyl nadkole i zderzak prawa strona i trzeba bedzie jechac do servisu ,ciekaw jestem jak dlugo potrwa naprawa,na policje czekalem trzy godziny

Re: No i pierwsze rany na Soulu.

: 08 maja 2010 21:48
autor: Kwarcu
Z mundurowymi to tak już jest. :bigok: Najlepiej wziąć dla nich urlop na miesiąc, żeby móc się na nich doczekać... Kurde, co się dzieje, że wszystkie Dusze tak dostają po tyłkach ostatnio?! Smutne to. Za dużo ofiar tu mamy. :foch: