Strona 1 z 3

Przegryzione wężyki

: 17 mar 2011 15:15
autor: kristhegreat
Witam

Podniosłem ostatnio maskę mojej Kijanki i zobaczyłem niemiłą niespodziankę. Jakaś bestia przegryzła mi gumowy wężyk do przedniego spryskiwacza i drugi prowadzący spod korka chłodnicy do zbiorniczka z płynem chłodzącym...
Wie ktoś może jakie to są wężyki? Ten od chłodnicy jest fajnie widoczny i spokojnie wymienię go sam bez latania do mechanika....

Pozdrawiam
Krzysiek

Re: Przegryzione wężyki

: 17 mar 2011 15:35
autor: janusz14
Moim zdaniem zrób tak:
- po pierwsze pojedź do serwisu dla zdrowotności, coby wymieniali te wężyki,
- po drugie jeżeli masz teściową i ma jeszcze mocne zęby, a Ty masz z nią złe układy, to sprawdź ten wątek,
- po trzecie jeżeli wątek teściowej odpada to zasadź się na bestię, złap bestię, zidentyfikuj, zrób zdjęcia i ostrzeż przed tą bestią posiadaczy Soula.

Re: Przegryzione wężyki

: 17 mar 2011 17:03
autor: matrix
Kiedyś pisałem by nasikać na komore śilnika i to odstraszy kune :bigok:
Było coś o tym tu viewtopic.php?f=29&t=723&hilit=kuna&start=10

Re: Przegryzione wężyki

: 17 mar 2011 17:31
autor: janusz14
O tym nie pomyślałem, ale coś w tym jest.

Re: Przegryzione wężyki

: 17 mar 2011 18:12
autor: Kwarcu
U mnie wężyki całe, ale ta czarna wyściółka na ściance ogniowej silnika została wydrapana przez koty. :zły2:

Re: Przegryzione wężyki

: 26 mar 2011 08:35
autor: aga1
Bo tam jest cieplutko i dużo miejsca, więc się kocury i kocice wygrzewają . U mnie poprzedniej zimy było (z przeproszeniem) narzygane pod maską - widocznie któryś wskoczył na silnik świeżo po posiłku i mu się ulało (samochód stał przy śmietniku , a one mają tam stołówkę).

Re: Przegryzione wężyki

: 26 mar 2011 12:26
autor: Kwarcu
No ja wiem, że dużo miejsca i ciepło. U mnie w bloku mają swoją "siedzibę" a pod blokiem stołówkę(jak to nazwałaś). :D Często bywa tak, że jakiś sobie śpi pod maską w najlepsze... Trzeba albo otworzyć maskę i wtedy ucieknie ze strachu albo w maskę popukać ręką. :rotfll:

Re: Przegryzione wężyki

: 09 kwie 2011 13:01
autor: IzaM
Nasza dusza stoi pod domem dopiero od niecałej doby, a na silniku już są ślady kocich łap :/ Trochę mnie to martwi bo nie chciałabym takiego kocura rozjechać jak będzie uciekał po odpaleniu silnika... Nie mówiąc o poprzegryzanych przewodach i kablach... Macie jakiś pomysł na odgrodzenie przedziału silnika żeby futrzaki się tam nie wciskały? Metalowa osłona silnika, którą zamontowaliśmy niestety pozostawia kotom i innym gryzoniom sporo miejsca do przełażenia.

Pozdrowienia,
Iza

Re: Przegryzione wężyki

: 09 kwie 2011 14:03
autor: Kwarcu
Te luki od spodu, które zostawia osłona silnika to można jedynie zakryć siatką drucianą. Przynajmniej będą otwory gwarantujące dobry przepływ powietrza, a żaden kot czy kuna nie wejdzie. :bigok:
Co do samych śladów kocich łapek to tym się nie przejmuj, mam to samo i nie robiłbym z tego afery. Żadnego kabla mi nie przegryzły ani nic. Gorzej będzie jak jakiś kocur "zaznaczy teren", wtedy inny kotek może taki kabel czy przewód podrapać/przegryźć. Rozjechać to ich nie rozjedziesz, po otwarciu samochodu możesz popukać dla pewności w maskę, na bank uciekną. :czujnik: U mnie to działa. Wygląda to dziwnie i komicznie, ale trzeba sobie radzić. :zlosnik:

Re: Przegryzione wężyki

: 09 kwie 2011 14:10
autor: uuuuplask
Po prostu witasz się z samochodem :bigok: