kia soul forum

To zalej też w kanister ...albo lepiej dwa.

Lepiej od razu kupić hak, założyć, wbić w dowód, przyczepkę minicysternę sobie kupić, zalać do niej paliwo, połączyć wężem z wlewem paliwa w aucie i będzie akurat na styk paliwa.

Serio to dziwna ta gazeta.

Kwarcu proponuje tzw. tankowanie w locie... z Wyszkowa powiedzmy siedem tankowań i jesteś nad Bałtykiem
jakieś 40l/100km

Ja zmieniam przy 4000 tysiącach jadąc w trasie gdy się rozpędzam i jakoś pali mi do 8 litrów na 100

No właśnie, dobrze że zaznaczyłeś, że to w trasie. W mieście życzę powodzenia, co chwile od nowa się rozpędzasz praktycznie, często trzeba zwalniać redukować i od nowa, albo zupełnie się trzeba zatrzymać i znowu wszystko od nowa... W mieście takie coś nie przejdzie niskim spalaniem, w trasie to inna bajka rozpędzasz się z reguły raz a porządnie i utrzymujesz w miarę stałą prędkość.

Dżaguś - może być i w locie. Dawno Ciebie coś tutaj nie było.

.....się zgadza, w mieście nie ma co bryczki tak kręcić, bo i tak zaraz zwolnisz, albo się zatrzymasz i procedura od nowa, a waha się leje, oj leje. Lecz nieraz miło pocisnąć i zobaczyć jak wszystko i wszyscy zostają we wstecznym.

Pewno Dżaguś cały czas w locie.

A to wiadome, że czasami fajnie sobie wystrzelić jak poparzony w warunkach miejskich.

A ja mam dwie metody jazdy na maxa ekonomiczna i super rajdowa zero limitu spalania
1.Kia soul
2.auto służbowe

A teraz odpowiedź dla wszystkich mądrali wpisujących sie powyżej - wyszło mi 7,12 na setke. Dodam ze były to dojazdy do pracy (10 km) + jazda miejska... Można ?