... jakby co: prawko zrobiłem w 81 i zjeździłem służbowo 1 MZ ETZ, 2 F125p, 1 UAZ'a, 3 Polonezy a w tym samym czasie byłem właścicielem /do dziś/ siedmiu samochodów prywatnych w tym 5 z salonu... kilometrów nigdy nie liczyłem, ale myślę iż spokojnie rozmieniłem już chwilę temu milion... nadto zawodowo zajmuję się mechaniką samochodową oraz analizą zdarzeń drogowych... i do prawdy bajki z mchu i paproci już dawno przestały mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie, wierzę w to co widziałem, pomacałem i powąchałem czyli sprawdziłem organoleptycznie
A silników zasilanych zbyt wysokim oktanem widziałem już w maczku kilka i wiem, co się w nich dzieje... taka sytuacja zdarza się w przypadku sprowadzania do Polski aut z rynku amerykańskiego szczególnie, gdy są w wersji ze skrzynią manualną i silnikiem o pojemności mniejszej, niż 3 litry... dlatego wierzcie mi - zamiast inwestować w etylinę o kosmicznym oktanie, lepiej kupić świece wieloelektrodowe, co dwa lata wymieniać przewody wysokiego napięcia, co 10 tysięcy wyważać opony i bieżąco przeglądać hamulce - niezawodny zapłon i likwidacja zbędnych oporów toczenia to klucz do oszczędności paliwa /poza techniką jazdy/.
Szybsze spalanie ale niewybuchowe... inaczej mgła sprężonej mieszanki niskooktanowej w pewnych warunkach wybuchnie a wysokooktanowej zapali się...SOUL pisze:Większa liczba oktanów to szybsza, gwałtowniejsza reakcja spalania.