kia soul forum

jjkb pisze:Mam pytanie: ostatnio pokonałem trasę z Zakopanego do Torunia. Zatankowałem do odbicia w Sosnowcu i ponownie w Toruniu. Średnia prędkość 80 - 90- max. 100 km/h Temperatura na zewnątrz 0 C, w aucie 2 osoby dorosłe, 2 dzieci i bagażnik załadowany na full. Średnie spalanie 7,2 - moim zdaniem za dużo. Co o tym sądzicie? Czy przy mocno dodatniej temperaturze spadek zużycia paliwa może być tak istotny?

IMO w normie. Ewentualnie nie dopompowałeś kół odpowiednio, bo auto miałeś bardzo obciążone, więc warto zadbać o prawidłowe ciśnienie w oponach. Wtedy wyszłoby może 7 l/100km. Cudów nie ma.

O rety średnie spalanie 7,2 marzenie. Mój to alkoholik pije jak smok, inna rzecz że ja jakoś nie potrafię jeździć 80-90km/h.
Jakoś tak się samo naciska na ten pedał. Mandatów trochę nazbierałem i chyba muszę się ustatkować

Ja w trasie jak się uprę to jadę sobie baaardzo spokojnie, ale czasami muszę przycisnąć chociaż na chwilkę, bo nuda. Z kolei po mieście dynamicznie, jak silnik zimny to do 3.5krpm, potem jak złapie temperaturę (obecnie szybko, bo dodatnie temperatury na dworze, to z reguły 4-5km i silnik ciepły) to różnie, nawet do odcięcia. Spalanie między 7.8-8.3 l/100km, także według mnie spoko, obrotów mu nie żałuję.

Kręcąc się po mieście spalanie w przedziale 7,5 - 8,2 l/km .W trasie potrafi napić się od 6,0 do 11,0 l/km, zależy jak bardzo jest spragniony

Cholera, mój mnie znowu rozczarował Podróż do Gdańska autostradą 200 km - prędkość 120 km/h pozostałe 250 - prędkość 100 km/h - średnie spalanie 8,6 l Na pokładzie dwie dorosłe osoby + dwoje małych dzieci, bagażnik pusty, ciśnienie w oponach 2,3 . Coś mi się wydaje, że kupiłem sobie smoka

W sobotę wróciłam znad morza , a w drodze powrotnej zatankowałam do pełna i po przeliczeniu spalania na trasie 436 kilometrów wyszło mi , że miśka (tzn. moja solniczka) spaliła 6,67 na 100 km . Jazda spokojna (trasa do Łazów przez Gniezno ) - czyli taka , jaką dyktował sznur samochodów bez możliwości wyprzedzania , klima non stop . Przebieg niecałe 30 tysięcy , a radość wielka

widzę że tu dalej czary ze spalaniem, ludzie auto 126 KM i jechac nim w trasie 80-90km/h żeby później napisać że spalanie mniejsze niż w dieslu to woła o pomstę do nieba, sam osobiscie mijałem kilkanaście solniczek w trasie które pędziły właśnie z taką prędkością, to profanacja tego samochodu

No szkoda że przejechałem się Twoją byłą. Była taka jakaś podenerwowana i nie dziwię się że nie szło ją utrzymać poniżej 130. Szkoda tylko trochę tego pudełka na filtrze powietrza.

strazak2007 pisze:widzę że tu dalej czary ze spalaniem, ludzie auto 126 KM i jechac nim w trasie 80-90km/h żeby później napisać że spalanie mniejsze niż w dieslu to woła o pomstę do nieba, sam osobiscie mijałem kilkanaście solniczek w trasie które pędziły właśnie z taką prędkością, to profanacja tego samochodu

No cóż , gdybym wracając w sobotę jechała w Twoim stylu , to po prostu tego mojego postu (ale ze mnie forumowa poetka ) bym nie napisała , z powodu , że nie dojechałabym w jednym kawałku . Jak pisałam warunków do wyprzedzania nie było , wyprzedzały tylko ze dwie beemki i ze dwa audi , ale to nie byli normalni ludzie , więc nie mogli jechać normalnie .

aga to nie było do Ciebie ogólnie, jak się nie da to się nie jedzie