kia soul forum

Z dopłatą w Skodzie chodziło mi o komputer pokładowy, który miałby Ci pokazywać ile przejedziesz, itp. Odnośnie samego brzęczenia, to może przesadziłem, że ciągle sygnalizuje, ale co jakiś czas pika sobie przez kilka sekund taki sygnalizator, choć to już zależy od samochodów, więc w Skodzie może miałaś duże odstępy między pikaniem.
Natomiast, co do jazdy na rezerwie to fakt, nie powinno się na niej jeździć, ale niektórzy lubią jeździć(tzw. mniejszość), więc wziąłem ich pod uwagę we wcześniejszym poście, że mogłoby to pikanie denerwować zwolenników jazdy na rezerwie.

cóż...nam się dziś przytrafiła właśnie taka historia tj. auto odebrane z serwisu, było na blacharni + geometria kół przednich. Jedziemy sobie spokojnie, co prawda pali się rezerwa ale jesteśmy spokojni gdyż oddając do naprawy jeszcze się nie świeciła. Nagle jednak zdziwienie , gdyż tuż przed szczytem wiaduktu na trasie roździeńskiego w Katowicach, zaraz za Shelem , w kierunku Łodzi , ja mu gaz, a on zgasł próbuje raz jeszcze, a tu nic. okazało się , iż brakło paliwa na szczęście w dwie osoby, wiec moja połowica za kierownicę i heja, pchanie. Najgorzej było na szczyt, na szczęście tuż za nim , po około 700 metrach jest Orlen. Więc skoro cel był dostrzegalny to pchało się.....i się dopchało. Jednakże stwierdzam , iż tego sportu, zwłaszcza w upale nie polecam.

w takim razie Padrewskiego będę się wystrzegał
byli Twą ukochaną duszką poszaleć po Katosach....kto pierwszy na światłach.....wyrazy współczucia...

Musieli sprawdzić czy lakier dobrze się trzyma i wyjeździli paliwko. Oczywiście żartuję.
Współczuję.

fakt, faktem tym sposobem miałem okazję przekonać się iż na tym Orlen można spotkać panie zajmujące się negocjowalnym afektem : i jedna była nawet

Kinga za płotem,albo raczej u płotu. Połowica mam nadzieję, iż słodkich oczu i ślinki na ustach twych nie dostrzegła.Jak byś widział co tam stoi po nocy,a co można załapać w gratisie. Osobiście nie lubię tej stacji.Taki kur@@dołek.

akurat tak się złożyło że byliśmy tam pierwszy raz z życiu

... bo tam wszystko jest z VERVĄ Panowie.

Dość często zdarzają się te przygody z pustym bakiem w Soulu. Czyżby jednak słabo czytelna sygnalizacja rezerwy, a i beznadziejne wskazanie wskazówki poziomu paliwa ?
Sygnalizacja dźwiękowa to krótkie przypominacze. W Skodzie są dość głośne i nieprzyjemne, ale to w sumie dobrze. W Mondziaku mam tak, że chyba od 40 km zasięgu pika dodatkowo co 10 km, choć i tak udało mi się kiedyś zrobić jeszcze 30 km na zerowym zasięgu. Bo tyle brakowało właśnie do mojej ulubionej stacji Zresztą Clarckson podobny numer wykręcił Audi A6 chyba. Czyli taktyka powinna być taka: Straszyć i ponaglać do zatankowania, a nie pozwalać żyć w błogiej nieświadomości i zaskakiwać brakiem paliwa w połowie drogi.

Wiele rzeczy nie powinno się robić, nie tylko jeździć na rezerwie. Nie powinno się palić, przekraczać dozwolonej prędkości, chodzić dwa dni w tej samej bieliźnie, zdradzać żony.