Wyłączanie silnika z turbiną - najlepsza praktyka

Baza wiedzy i opinie dotyczące silnika diesla 1.6 CRDI. Raporty awaryjności i spalania.

Moderatorzy: Kwarcu, rob68, Mish

Awatar użytkownika
pawlocha
Uzależniony
Posty: 216
Rejestracja: 22 gru 2009 22:45
Gadu-Gadu: 5227828
Czym jeżdzę: Di, XL, retro negro
Lokalizacja: Suwałki

Wyłączanie silnika z turbiną - najlepsza praktyka

Post autor: pawlocha » 18 mar 2011 17:25

To co napisał Slaw w temacie o wycieku oleju dało mi do zastanowienia.
Mam pytanie - jak postępujecie przed wyłączeniem silnika?
Jaka jest najlepsza metoda?

Ja do tej pory zawsze czekałem 1 minutę przed zgaszeniem gdy przejechałem więcej niż 30km.
Na razie (25tys przebiegu) nie zaobserwowałem żadnych negatywnych objawów.
Jednak czekanie 1 min to straszna niedogodność... .
Obrazek

WIESIO
Bywalec
Posty: 49
Rejestracja: 23 sie 2009 16:12
Czym jeżdzę: 1.6 CRDi L Vanilia Shake
Lokalizacja: Krakow

Re: Wyłączanie silnika z turbiną - najlepsza praktyka

Post autor: WIESIO » 18 mar 2011 20:48

co do wylanczania silnika po jezdzie kolega ma zamontowane w audi urzadzonko co gasi sam motor po minucie,po przyjezdzie wyciaga kluczyk zamyka autko i odchodzi a silniczek po minucie sam gasnie,jak sie spotkam z nim to sie dowiem co to jest i jaka nazwa tego urzadzonka to zapodam na forum

Awatar użytkownika
pawlocha
Uzależniony
Posty: 216
Rejestracja: 22 gru 2009 22:45
Gadu-Gadu: 5227828
Czym jeżdzę: Di, XL, retro negro
Lokalizacja: Suwałki

Re: Wyłączanie silnika z turbiną - najlepsza praktyka

Post autor: pawlocha » 18 mar 2011 21:21

Ooooo..
Ciekawa sprawa.
Obrazek

Awatar użytkownika
SLAWEEKK
Bywalec
Posty: 145
Rejestracja: 10 wrz 2010 08:39
Gadu-Gadu: 2085173
Lokalizacja: Lubin

Re: Wyłączanie silnika z turbiną - najlepsza praktyka

Post autor: SLAWEEKK » 18 mar 2011 22:21

nazywa sie turbo-timer
Obrazek

Czechu
Bywalec
Posty: 83
Rejestracja: 14 lis 2010 11:55
Gadu-Gadu: 798209
Czym jeżdzę: KIA Soul 1.6 CRDi '11
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wyłączanie silnika z turbiną - najlepsza praktyka

Post autor: Czechu » 20 mar 2011 21:01

Ogólnie po jeździe "dłuższej" lub "bardziej wymagającej" a najlepiej zawsze kiedy jest możliwość należy odczekać na jałowym biegu aby turbina się przechłodziła. Minuta to chyba minimum (dostałem wraz z dokumentami naklejkę do przyklejenia - właśnie w niej pisze o jednej minucie) jakie potrzeba.

Awatar użytkownika
Belizariush
Bywalec
Posty: 122
Rejestracja: 24 lut 2011 13:57
Czym jeżdzę: WHISTLE / GUIPAGO 1000/Soul CRDI XL
Kontakt:

Re: Wyłączanie silnika z turbiną - najlepsza praktyka

Post autor: Belizariush » 01 kwie 2011 22:43

Panowie, nie przesadzajcie. Przecież dojeżdżając do celu nie grzejecie ile fabryka dała. Na drogach dojazdowych do celu nie jeździ się 150 km/h, a raczej 20-30 km/h. No chyba, że się ścigamy na płycie lotniska. Turbina w takich warunkach zdąży się ostudzić. Przejechałem dieslem 400.000 km i nigdy nie stosowałem manewrów o których wspominacie w swoich postach, mimo tego turbina się nie rozleciała. Inaczej przy odpalaniu zimnego samochodu. Start silnika i 20-30 sekund pracował na wolnych obrotach.

ODPOWIEDZ