kia soul forum

a serwis co na to ?
ja jeszcze nie bylem, ale zamierzam sie wybrac po 11 tys bylo minimum, dolałem 1l oleju, jest 12 z hakiem i znowu jest minimum.

Byłem w serwisie, dolali 1 litr przy niecałych 15 tys. Według Panów z serwisu 1l na 1000 km to jeszcze norma.
Takiego luksusu to pewnie w zmęczonym życiem TDI nie uzyskam. Ech...

Miałem kiedyś takie samo zużycie - w Matizie, który pluł olejem przy każdym dociśnięciu gazu . Póki co po 18,5 kkm nie widzę jakiegoś szczególnego ubytku oleum.

accipiter pisze:...Według Panów z serwisu 1l na 1000 km to jeszcze norma...

???!!! No bardzo ciekawe co Ci powiedzieli.
Ja mam przejechane 16000, jeździłem w największe mrozy w zimę, nie oszczędzam specjalnie auta i mam tyle samo oleju co na początku.
A sprawdzałeś na samym początku ile było? Jeżeli faktycznie było więcej to chyba coś nie tak z autem lub olejem.
Nie daj się robić w ch...!

No właśnie mam nieodparte wrażenie że ktoś mnie robi w ch... Niestety przy obecnych standardach obsługi klienta ciężko się nie dać. Nie miałem nawet szansy zobaczyć co nalewają ani jak to robią Pan w serwisie omal mnie nie zgilotynował drzwiami gdy próbowałem rzucić spojrzeniem w kierunku mojej duszy. Po dolaniu dowiedziałem się że nalali 5w40 i że to był olej Lotosa (chyba, na fakturze stoi tylko "olej 5w40"). I jeszcze beztroskie pytanie Pana wystawiającego fakturę do serwisanta : "nalałeś 5 czy 10 ?" (w sensie czy 5w czy 10w) No kurcze jakby to miało jakieś znaczenie Równie dobrze mogłem sobie nalać kompotu śliwkowego byle by się zgadzał poziom Może jestem niesprawiedliwy i się czepiam. Ale po pierwszym zauroczeniu duszką, przychodzi smutna refleksja że jednak nie jest tak fajnie jak myślałem... Szczególnie jeśli chodzi o moje doświadczenia z Autoryzowanymi Stacjami Obsługi i silnikiem (świetnie się jeździ ale wydaje mi się że zaraz przerobię z nim wszystkie poruszane na forum problemy)

accipiter pisze:Byłem w serwisie, dolali 1 litr przy niecałych 15 tys. Według Panów z serwisu 1l na 1000 km to jeszcze norma.
Takiego luksusu to pewnie w zmęczonym życiem TDI nie uzyskam. Ech...

co za bałwan wygaduje takie głupoty 1 L na 1000 km w nowym samochodzie, może to był cieć a nie mechanik?

litr na tysiąc kilometrów, to albo mechanik jest kucharzem i miał kaca, albo kolega urwał jedno zero w poście, bo 1L na 10.000, to bardziej prawdopodobne. ja dorzuce, że po 6 tyś. stan oil jak z salonu. (w dieslu)

Już wam to kiedyś pisałem, ale naprawdę kumpel miał w instrukcji do vieśwagena paska napisane, że zużycie oleju do 1l/1000km nie jest podstawą do naprawy gwarancyjnej, a wręcz uchodzi za "normalne". Mówcie więc w serwisie, że schodzą wam dwa litry na 1kkm - wtedy muszą zacząć działać.

sprawdź w serwisie czy przypadkiem olej się nie zbiera przy intercoolerze (chyba dobrze napisałem ) jeśli tak to padła ci turbina - albo tak jak u mnie tylko samo łożysko od turbiny - tak czy siak wymienili mi turbinę na nową i teraz nie bierze oleju ( przy 8 tyś miałem olej na minimum - tłumaczyli że łożysko było źle fabrycznie spasowane itp. itd. stara gadka serwisu)

Właśnie zauważyłem złowrogi świst przy przyspieszaniu być może turbina lub jak kolega Kawer pisze "tylko" łożysko.
Sam tego nie zdiagnozuje bo się nie znam. Muszę się zdać na opinie serwisu, a oni odnoszę wrażenie bardzo beztrosko podchodzą do tematu. Mam nadzieje, że teraz będzie lepiej, ostatnio przy dolewaniu oleju nie zauważyli tego:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6da ... a0d5a.html
P.S. Odnośnie tego 1l na 1000 km nie pomyliłem się, tak stwierdził jeden z Panów w serwisie. Ale jak pisze kolega Dziq - W końcu to też "Das Auto" to tak może mieć