krótka historia mojego zidiocenia

Baza wiedzy i opinie dotyczące silnika diesla 1.6 CRDI. Raporty awaryjności i spalania.

Moderatorzy: Kwarcu, rob68, Mish

shafted
SOKOLE OKO
Posty: 704
Rejestracja: 24 lis 2009 13:24
Czym jeżdzę: XL ON
Lokalizacja: Jura

krótka historia mojego zidiocenia

Post autor: shafted » 03 maja 2010 20:10

Drodzy właściciele nie róbcie tak jak ja:
14:53 poniedziałek 3-go maja - spłynęło na mnie pytanie, spłynęło pod postacią oleju napędowego BPUltimate - do czego jest ten czarny dynks na króćcu wychodzącym z obudowy filtra paliwa??? NIE ZDEJMUJCIE GO!! to jest cholerne odpowietrzanie filtra :mam: trzecia klasa maggajweryzmu - musiałem wagarować :)
sikło ropą na mnie, na silniczek i psinkę - godzina osuszania komory z "perfumów", ubranie do prania, pies do uśpienia (on się tym przejął najmniej i poszedł spać)
Say your prayers little one
don't forget, my son
to include everyone... James said ;)

Awatar użytkownika
Kwarcu
EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
Posty: 2193
Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: krótka historia mojego zidiocenia

Post autor: Kwarcu » 03 maja 2010 23:08

Hehehe, właściciel oblał Duszę. :złosliwy: Zbyt dosłownie to chyba wziąłeś do siebie. :zlosnik4:

Awatar użytkownika
soulek
CZŁOWIEK SUCHAR :)
Posty: 530
Rejestracja: 06 lut 2010 23:06
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Vanilla Shake
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: krótka historia mojego zidiocenia

Post autor: soulek » 08 maja 2010 01:18

Oblewamy silniczek urynką a nie ropką i nie przed psinkami,a przed gryzoniami.Biedne psisko jeszcze wyłysieje,albo za bardzo się opali na słonku. :zlosnik4: :oczko:

ODPOWIEDZ