kia soul forum

Witam, dziś rano zauważyłem dziwne zjawisko. Samochód stał całą noc na mrozie (od -27st C do -30st. C) i rano po uruchomieniu silnika puszczam sprzęgło i samochód rusza(pomimo ze auto stoi na luzie)..... czy ktoś miał coś podobnego???

I tak bywa przy -30, gęsty olej w przekładni i z manuala robi się automat
ustapiło jak trochę się przejechałeś?

U nas brak takich objawów mimo, że Soul stoi sobie przed domem na działce.

przy 2-gim puszczeniu sprzęla tylko szarpnęlo autem i puściło...

Może przez ten mróz nie wypiął się bieg ?

A może ...chmmm...stałeś z górki ?

Czerwone tak mają...

shafted pisze:I tak bywa przy -30, gęsty olej w przekładni i z manuala robi się automat
ustapiło jak trochę się przejechałeś?

jedyny mądry i rzeczowy post jaki w pełni odpowiada na zadane pytanie przy takiej temperaturze olej ma konsystencję kiślu/kisielu, a w skrzynce wszystko się przez to klei. Może występować efekt lekkiego łapania się skrzyni z silnikiem, który powinien ustać gdy olej nabierze lekko temperatury i zrobi się rzadszy

U mnie było -27 wiec też by ciągnął sam a tak nie było.

może masz inny olej w skrzynce, albo jest go tam trochę mniej albo termometr ci nawala