palenie sprzęgła w benzyniakach

Wszystko co dotyczy układu przeniesienia napędu.
Skrzynia przekładniowa, sprzęgło.

Moderatorzy: Kwarcu, rob68, Mish

aga1
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
Lokalizacja: Konin

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: aga1 » 09 wrz 2010 15:21

Zdaje mi się , że to sprzęgło lubi być trochę przypalone , albo po prostu wykładzina musi się trochę zużyć , żeby działało dobrze. Teraz nie mam z nim problemów (przebieg ok 13000 i za sobą setki przypadków niespodziewanego niepożądanego zgaśnięcia silnika) i gdy np. ruszam pod górkę , to nie dodając gazu czuję , jak zaczyna ciągnąć :D . Przedtem bez gazu nie chciało ciągnąć pod górkę .

Awatar użytkownika
Kwarcu
EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
Posty: 2193
Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: Kwarcu » 09 wrz 2010 16:39

KIA montuje po prostu za słabe sprzęgła... Nie ogarniają mocy. :złosliwy: Co do ruszania samym sprzęgłem na płaskim - to chyba na parkingu pod marketem, jak tak by każdy ruszał na światłach to byśmy mieli dwa razy większe korki. :hehe4: Na rozgrzanym silniku podczas sprawnego ruszania przy zbyt małej ilości gazu to Soul nawet gaśnie, więc ruszanie na rozgrzanym silniku samym sprzęgłem wymagałoby naprawdę powolnego i łagodnego odpuszczania. :czujnik:

U mnie to sprzęgło już bardzo dawno nie zaśmierdziało, działo mi się to tylko przy stromych górkach, teraz tak jakby się dotarło(a może wkładka zapachowa się skończyła :rotfll: ). Najlepsze jest to, że naprawdę delikatnie było wszystko robione i dziwił mnie smród ze sprzęgła. No, ale taki urok KIA - w cee`dach były też problemy ze sprzęgłem, często nawet zawodowi kierowcy z dużym doświadczeniem przypalali cee`dowe sprzęgła, gdzie w żadnym innym aucie tego nie zrobili.

kl71
Bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 08 sty 2010 22:19
Czym jeżdzę: Soul M benzyna
Lokalizacja: Poznań

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: kl71 » 09 wrz 2010 17:17

gorzej jak się rozsypie bo wtedy 1700zł w plecy.
ze wszystkich samochodów jakimi jeździłem tylko w SOUL sprzęgło mi się przypalało.
czy są jakieś oznaki kiedy sprzęgło już jest na krańcu żywota?
i zanim to się stanie czy serwis może coś podregulować by lepiej to sprzęgło działało? miałaby taka wizyta sens?

Awatar użytkownika
soul
Moderator
Posty: 1878
Rejestracja: 19 mar 2009 23:21
Czym jeżdzę: w212
Lokalizacja: INTERNET

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: soul » 09 wrz 2010 18:46

Oznaki zużycia to branie przy samej podłodze.
Sprzęgło jest sterowane hydraulicznie i nie ma możliwości regulacji.
Jak padnie to nagle.

Awatar użytkownika
Kwarcu
EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
Posty: 2193
Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: Kwarcu » 16 lip 2011 20:21

Jakiś czas temu pisałem w którymś temacie, że chyba sprzęgło mi się kończy, bo miałem raz wrażenie że się ślizgało.

W poniedziałek na trasie śmierdziało mi trochę sprzęgłem(uprzedam ewentualne pytania - noga nie była oparta o pedał sprzęgła, zresztą nigdy nie była opierana o pedał sprzęgła podczas jazdy). A od około dwóch tygodni co jakiś czas słychać pisk ze sprzęgła przy cofaniu. Także teraz to pozostało mi chyba tylko czekać aż kompletnie padnie na dniach, mam nadzieję że podczas powrotu na trasie mi nie padnie. :złosliwy:

uuuuplask
Nasz człowiek
Posty: 624
Rejestracja: 10 cze 2009 11:10
Czym jeżdzę: CVVT L Vanilla Shake

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: uuuuplask » 16 lip 2011 23:45

Mi wręcz wyło na wstecznym, a później samo z siebie przestało także kto wie :czujnik:

Awatar użytkownika
Kwarcu
EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
Posty: 2193
Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: Kwarcu » 17 lip 2011 13:08

To mnie pocieszyłeś. :złosliwy:

U mnie właśnie nigdy nie było żadnych nieporządanych dźwięków, jedynie śmierdziało palonym sprzęgłem kiedyś. Potem(po kilku tysiącach km) przeszło a ostatnio znowu zaczęło śmierdzieć sprzęgłem. :zły2: To co przy cofaniu słyszę to takie obcieranie połączone z piskiem, dosyć głośne.
Swoją drogą problem istnieje, bo przecież sprzęgło samo z siebie nie ma prawa się przypalać. Jak na obwodnicy trójmiejskiej dałem na 5.5krpm to zaczęło bardziej śmierdzieć. :czujnik:

Awatar użytkownika
soul
Moderator
Posty: 1878
Rejestracja: 19 mar 2009 23:21
Czym jeżdzę: w212
Lokalizacja: INTERNET

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: soul » 17 lip 2011 14:18

To co opisujesz to raczej niepokojący objaw.
Wskazuje na:
uszkodzoną sprężynę dociskową docisku , zaolejone sprzęgło, zapowietrzony układ hydrauliczny, nierówno zużyta tarcza sprzęgła tzw wyząbkowanie.
Przy tym przebiegu raczej mało prawdopodobne, że tarcza to już szmelc aczkolwiek wszystko jest możliwe.

Pomierz parę rzeczy:
Wartość nominalna
A: 6 ÷ 13 [mm]
(B): 168,7 [mm]
Obrazek


Jak się nie mieści w nominalnych wartościach to do regulacji.

uuuuplask
Nasz człowiek
Posty: 624
Rejestracja: 10 cze 2009 11:10
Czym jeżdzę: CVVT L Vanilla Shake

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: uuuuplask » 17 lip 2011 20:39

U mnie jedynie wsteczny plus redukcje to różne piski nie piski były. W trakcie jazdy żadnego smrodu, a często obroty do ponad 6 tys.

Awatar użytkownika
kawex
Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: 06 maja 2011 19:31
Czym jeżdzę: 1,6 DOHC L
Lokalizacja: chełm

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: kawex » 06 sie 2011 11:56

Cholera przypaliłem trochę sprzęgło (zaczęło śmierdzieć). Ale w tych korkach warszawskich a potem lubelskich to brak jest jakiegoś logicznego sposobu na jazdę. Podjeżdżanie co 0,5 metra do przodu na półsprzęgle i to tak żeby cwaniaczkowie nie wciskali się w powstającą lukę. Jak wy tam jeździcie? 1,5 godziny na 10 km.
Obrazek

ODPOWIEDZ