palenie sprzęgła w benzyniakach

Wszystko co dotyczy układu przeniesienia napędu.
Skrzynia przekładniowa, sprzęgło.

Moderatorzy: Kwarcu, rob68, Mish

sowapl
Nasz człowiek
Posty: 427
Rejestracja: 29 lip 2009 05:27
Czym jeżdzę: 1,6 CVVT L Tomato Red Black Dragon
Lokalizacja: Zabrze;Będzin

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: sowapl » 03 sty 2010 13:46

jeśli ruszasz z kopnego śniegu wyłącz ESP, po ruszeniu włącz ponownie. powinno być lepiej :)
Obrazek

aga1
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
Lokalizacja: Konin

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: aga1 » 09 sty 2010 16:58

Jak tak dalej pójdzie , to ja też będę palić sprzęgło :wmur: . Dziś nie mogłam wyjechać z parkingu , w śniegu koła buksowały aż miło i gasł mi co chwilę - więc kręciłam na półsprzęgle dość mocno , a i to niewele pomogło . Gasł i do tyłu i do przodu :zły2: .
W końcu wyjechałam ,ale jestem szczerze rozczarowana możliwościami jazdy w takich warunkach . Jeżdziłam punto na oponach dębica frigo i nigdy mi się takie problemy nie zdarzyły nawet w kopnym śniegu . Fakt , że diesel nie zrywa przyczepności przy ruszaniu tak łatwo jak benzyna , ale punciak nie miał żadnej wymyślnej elektroniki oprócz wspomagania kierownicy , a takich niespodzianek przez siedem lat nigdy mi nie robił . Spróbuję jeszcze wyłączyć ESP - może to coś da :zly:

uuuuplask
Nasz człowiek
Posty: 624
Rejestracja: 10 cze 2009 11:10
Czym jeżdzę: CVVT L Vanilla Shake

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: uuuuplask » 09 sty 2010 18:50

Oj koleżanko.... Wyłączysz esp i żadnych problemów z wyjazdem mieć nie będziesz. A diesel czy benzyna - żadna różnica, nie zrywa przyczepności dlatego jest kontrola trakcji, co zapobiega buksowaniu kół. A punkciakiem pewnie z takich zasp nie wyjeżdżałaś ;)

Awatar użytkownika
miazg
Moderator
Posty: 458
Rejestracja: 08 kwie 2009 15:59
Gadu-Gadu: 433431
Czym jeżdzę: Biała 1.6CRDi L
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: miazg » 09 sty 2010 21:27

Nawiasem mowiac, jak kolka sie juz buksuja, to wrzucamy dwojeczke i powolutku ruszamy, a jak i to nie pomoze to rozjezdzamy zaspe w tyl i przod :)

Mi tam nic nie gasnie i nie buksuje - Soul jest pierwszym moim autem, o ktorym moge powiedziec, ze przez zaspy idzie jak czolg, nie slizgajac sie nawet ruszajac z jedynki.
Obrazek

aga1
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
Lokalizacja: Konin

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: aga1 » 09 sty 2010 23:44

Wyjeżdżałaś :aha: , kiedyś do odśnieżania puntka musiałam wystartowaś z regularną miotłą na długim kiju .tak dużo śniegu napadało przez noc . A tę dwójeczkę to raczej trudno wrzucić wyjeżdżając tyłem :strzelac: . No nic , spróbuję wyłączyć to cudo w poniedziałek rano i zobaczymy . Na wszelki wypadek mam w planie zabranie ze sobą kocyka w charakterze podkładki pod kółka :idea: .

aga1
Bywalec
Posty: 103
Rejestracja: 16 maja 2009 19:38
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT M Tomato red
Lokalizacja: Konin

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: aga1 » 09 sty 2010 23:52

A co do zrywania przyczepności , to w dieslu sprzęgło bierze jak dla mnie wyraźniej , a w benzynie nie czuję brania , więc żeby nie zgasł podkręcam . Ergo : gdy jest ślisko to zrywam przyczepność :roll: , gdy nie jest ślisko - ruszam .

uuuuplask
Nasz człowiek
Posty: 624
Rejestracja: 10 cze 2009 11:10
Czym jeżdzę: CVVT L Vanilla Shake

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: uuuuplask » 10 sty 2010 00:45

Bez esp na pewno sobie poradzisz ;) A swoją drogą to polecam saperkę w bagażniku, wtedy to żadna zaspa nie straszna :bigok:

Awatar użytkownika
Kwarcu
EMERYTOWANY SZEF SZEFÓW
Posty: 2193
Rejestracja: 03 maja 2009 13:15
Czym jeżdzę: 1.6 CVVT
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: Kwarcu » 10 sty 2010 01:22

U nas to była jednorazowa akcja z przypaleniem sprzęgła przy wyjeździe pod górkę z salonu. Zbyt miękki ten gaz i nie udało się go wyczuć, więc się przysmażyło. Potem to już w sumie nie, no może raz przy wykopywaniu się z piachu w lesie. A teraz ESP włączone i idzie aż miło. Jak napisał miazg przez śnieg idzie jak czołg. :) Pozdrawiam.

uuuuplask
Nasz człowiek
Posty: 624
Rejestracja: 10 cze 2009 11:10
Czym jeżdzę: CVVT L Vanilla Shake

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: uuuuplask » 10 sty 2010 01:39

To fakt, że esp sprawia, że jazda po śniegu jest o wiele spokojniejsza i bezpieczniejsza. Ale esp przy wyjazdu z ostrych zasp jakie teraz bynajmniej mamy na dolnym śląsku przeszkadza i z wyłączonym jest o wiele łatwiej wyjechać.

seann
Bywalec
Posty: 66
Rejestracja: 31 mar 2009 18:30
Lokalizacja: Kielce

Re: palenie sprzęgła w benzyniakach

Post autor: seann » 10 sty 2010 11:18

Aga1 ma wiele racji. Zaparkowaliśmy w jednej zaspie z żoną (tA sama wysokość śniegu). Ja soulem na oponach Good Year Ultra Grip 7+, żona Pandą (nawet bez abs) na zwykłej Dębicy. Ona wyjechała bez problemu, ja piłowałem i sprzegło przyjarane. Wsiadłem w Pandę i jeździłem po tym śniegu bez najmniejszych problemów. W poniedziałek Soul jedzie do serwisu.
Obrazek

ODPOWIEDZ