Strona 3 z 6

Re: Stuki w zawieszeniu

: 24 mar 2010 21:09
autor: Kwarcu
W ogóle producent myślał o komforcie? :w łeb: Poza tym powodzenia z miękkim zawiasem w takim aucie... Nie jeździłby raczej tak pewnie w zakrętach.
Zawias jest świetny! Jak ktoś boi się, że plomby mu wypadną to nie powinien kupować Soul`a. :zlosnik4:

Co do zdjęcia - interesujące. :D

Odnośnie kolegi kapitan - mógłbyś się najpierw przywitać, byłoby nam miło. :)

Re: Stuki w zawieszeniu

: 24 mar 2010 23:18
autor: soulek
Bardzo wyuzdana mętalnośc,a ja głupi myślałem,że soul to przyzwoite autko. :rotfll:
Do kolegi Kapitan,było kupić francuza.Moja żona takową samochodową nacją się buja i gdy gdzieś jedziemy jej wozidłem,to ja już po 20 kilometrach odpływam w krainę komara. :spioch:Cięcie komarka,albo jak kto woli piłowanie drzewa w pozycji siedzącej,to jest dopiero brak komfortu :zlosnik4:

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 08:55
autor: mi205
Kwarcu pisze:Poza tym powodzenia z miękkim zawiasem w takim aucie... Nie jeździłby raczej tak pewnie w zakrętach.
Zawias jest świetny!
Nie przesadzajmy. Zawias w Soulu jest taki sobie, trzeba się z tym pogodzić. Co prawda dzięki twardości na gładkim skręca nader zacnie (to jeden z powodów, dla których kupiłem ten samochód), ale na dziurach przeskakuje tyłem zdecydowanie za bardzo, a hałas produkowany na większości nierówności nie należy do najprzyjemniejszych.

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 09:17
autor: shafted
Usystematyzujmy: samochód jest twardy, jeśli komuś to nie odpowiada to powinien zrobić jedną z dwu rzeczy:
1. sprzedać i kupić "miękki"
2. przytyć w w dupie żeby miało co amortyzować

co do hałasu - faktycznie powinni coś z tym zrobić, nie ma tragedii ale czasami hałas jest nieprzyjemny

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 11:00
autor: q8122
shafted pisze:Usystematyzujmy: samochód jest twardy.............
co do hałasu - faktycznie powinni coś z tym zrobić, nie ma tragedii ale czasami hałas jest nieprzyjemny
Przeglądam forum Soula od jakiegoś czasu a teraz doszła Venga (małżonce chcę zrobić niespodziankę) i wydaje mi się że w/w przypadłości są cechami typowymi dla nowych produktów tej marki. Do tego dochodzi kwestia jakości niektórych elementów szczególnie plastikowych.
No cóż, w zamian mamy dobrą cenę z porządnym wyposażeniem oraz niezłą 7 letnią gwarancję.
Wybór należy do kupującego.

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 15:19
autor: Kwarcu
mi205 nie przesadziłem z zawiasem. Owszem nie jest to super sztywny wóz, ale nie zapominajmy, że to lekkie auto, więc nie będzie tak dobrze dociśnięte do gleby. Natomiast jak się nie przesadza z prędkością w zakręcie, to jest bardzo git. Na nierównościach to już wińmy drogi, a nie nasze idealne Soul`e. :D

Głośne? Trzeba było kupić Merca. :zlosnik: Ja lubię słuchać, że coś pracuje w samochodzie i mi nie przeszkadza, że sobie głośno stuka.

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 15:25
autor: miazg
Smart, Tico, stara Honda Civic - to sa lekkie auta. Soul w dieslu wazy troche ponad 1,3 tony z tego, co pamietam :)

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 15:35
autor: Kwarcu
Tak, ale teraz porównaj prześwity tych aut. :) Civic siedzi o wiele niżej niż Soul, a to oznacza niżej położony środek ciężkości. Odnośnie masy u mnie w dowodzie jest 1160 kg o ile dobrze pamiętam.

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 15:50
autor: miazg
A teraz zajrzyj pod maske i zobacz jak nisko zamontowali silnik, zeby skompensowac wysoka bude :)

Re: Stuki w zawieszeniu

: 25 mar 2010 16:39
autor: mi205
Dobra - najpierw wstęp zatem:
Daleki jestem od stwierdzenia, że Soul jest kiepskim samochodem. Nie jest, gdyby było inaczej - nie zdecydował bym się na niego, nie należę do ludzi, którzy kupują samochód, bo wpadł im w oko. Dalej: w sumie zwykle jeżdżę spokojnie, ale mam słabość do szybkiego latania po zakrętach (dlatego na przykład jeżdżę na kołach 16, nie 18" - cena opon dużych by mnie zabiła), głównym rywalem gdy podejmowałem decyzję o kupnie Kii była Fiesta, która również nieźle skręca i przyzwoicie hamuje (zwłaszcza w wersjach z tarczami z tyłu, bo słabsze niestety zaopatrzono w perkusję).
Kwarcu pisze:Owszem nie jest to super sztywny wóz, ale nie zapominajmy, że to lekkie auto, więc nie będzie tak dobrze dociśnięte do gleby. Natomiast jak się nie przesadza z prędkością w zakręcie, to jest bardzo git. Na nierównościach to już wińmy drogi, a nie nasze idealne Soul`e. :D.
Chciałem uniknąć tego porównania, ale niestety nie będzie mi dane. Mam dziwną słabość do utrzymywania więcej niż jednego pojazdu. Teraz mam (między innymi) Peugeota 205 GTI, dość mocno nieseryjnego. Jaki to ma związek? No ma.
1. Soul nie jest lekkim samochodem, waży dość przeciętne 1.2t mniej więcej. Dla porównania mój pug waży 787kg, fiesta waży koło tony. O ile za zachowanie fiesty na dziurach nie dam sobie głowy uciąć (choć mały palec już tak), o tyle 205 skręca na nierównościach o niebo lepiej niż Soul, który po prostu przeskakuje.
Wysoka masa raczej zabija zdolności samochodu do pokonywania zakrętów (podobnie jak przyspieszenie, hamowanie i wszystko, co dobre), ale też nie tu pies pogrzebany - są cięższe, sporo lepiej skręcające samochody.
2. wysoko położony środek ciężkości w soulu przeszkadza nieco, ale na szczęście spory rozstaw kół poprawia sprawę na tyle, że nie ma dramatu.
3. nie w sztywności zawieszenia tkwi problem moim zdaniem, raczej w nie do końca poprawnym jego zestrojeniu.

...i tyle mych przemyśleń. Staram się być obiektywny po prostu, daleki jestem od krytyki Soula bezpodstawnej, doskonale zdaję sobie sprawę, że to niezły samochód, zwłaszcza za swą cenę. Z drugiej strony nie popadajmy bezmyślnie w zachwyt - są na tej planecie lepsze samochody. Całkiem sporo nawet.